HomePiłka nożnaMateusz Borek: Oto moja jedenastka na Portugalię

Mateusz Borek: Oto moja jedenastka na Portugalię

Źródło: Kanał Sportowy / Ge Globo

Aktualizacja:

W sobotę o godzinie 20:45 rozpocznie się mecz reprezentacji Polski z Portugalią. Mateusz Borek, Wojciech Kowalewski i Janusz Michalik podali swoje przewidywane składy Biało-Czerwonych podczas programu Kanału Sportowego.

Pixsell / Alamy

Polska zmierzy się z Portugalią

W trzeciej kolejce Ligi Narodów ekipa Michała Probierza na PGE Narodowym zagra z Portugalią. Zespół Roberto Martineza wygrał swoje mecze zarówno ze Szkocją, jak i Chorwacją. Biało-Czerwoni znajdują się aktualnie na trzecim miejscu tabeli z identycznym dorobkiem punktowym i bilansem bramkowym jak Chorwaci.

Możliwy skład Polski według Mateusza Borka: Łukasz Skorupski – Sebastian Walukiewicz, Paweł Dawidowicz, Jan Bednarek – Przemysław Frankowski, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Kacper Urbański, Nicola Zalewski – Robert Lewandowski, Karol Świderski.

Wojciech Kowalewski typuje grę Kiwiorem, Oyedele i Kamińskim kosztem Dawidowicza, Urbańskiego i Frankowskiego.

Janusz Michalik z kolei widzi Dawidowicza w linii defensywy z Bednarkiem i Kiwiorem, Franowskiego na prawym wahadle i Oyedele w drugiej linii z Zielińskim i Szymańskim.

Przewidywany skład Portugalii według “Ge Globo”: Diogo Costa – Diogo Dalot, Ruben Dias, Antonio Silva, Nuno Mendes – Bernardo Silva, Vitinha, Bruno Fernandes – Pedro Neto, Cristiano Ronaldo, Rafael Leao.

Źródło: sharemytactics.com

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Reprezentant Polski jednak zmieni klub? Znamy najnowsze doniesienia
Kibice Wisły Kraków pojawili się w Tarnobrzegu. Policja jest czujna [ZDJĘCIE]
Probierz zabawił się z piłkarzami kadry na treningu. Co za technika (WIDEO)
Arbiter meczu z Portugalią pechowy dla Polaków. Ani jednego zwycięstwa
Roberto Martinez mógł prowadzić Polskę. Zabrał głos w tej sprawie
Zieliński docenia kolegę z reprezentacji. To on może być jego następcą
Bruno Fernandes wychwala Oyedele. Wielkie słowa uznania
Podolski udał się do szpitala. Odwiedził poszkodowanego kibica
Puchacz przyznał się do błędu. Wyjaśnił swój gest
WTA w Wuhan: Sabalenka nie ma sobie równych. Jest już w finale