HomePiłka nożnaKolejny sukces Erlinga Haalanda! Zapisał się w historii reprezentacji Norwegii

Kolejny sukces Erlinga Haalanda! Zapisał się w historii reprezentacji Norwegii

Źródło: Fabrizio Romano/X

Aktualizacja:

Erling Haaland został najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Norwegii. W meczu ze Słowenią napastnik Manchesteru City zdobył dwie bramki.

Erling Haaland

Associated Press / Alamy

Erling Haaland najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Norwegii

W czwartkowy wieczór Norwegia podejmowała Słowenię w meczu trzeciej kolejki Ligi Narodów. Skandynawowie podchodzili do tego starcia z dorobkiem czterech punktów po dwóch seriach gier. Ich rywale mieli taki sam stan punktowy.

W bezpośrednim starciu obu drużyn nie było jednak wątpliwości, kto jest lepszy. Norwegowie wygrali 3:0, a dwa gole strzelił Erling Haaland. Snajper Manchesteru City nie tylko przyczynił się do zwycięstwa swojej kadry, ale zapisał się również w historii norweskiej reprezentacji.

Przebił norweską legendę

Haaland został właśnie najlepszym strzelcem w historii drużyny narodowej Norwegii. W czwartkowy wieczór zdobył bramki numer 33. i 34. Do strzelenia tylu goli potrzebował zaledwie 36 występów.

Do tej pory pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców reprezentacji Norwegii trzymał Jorgen Juve. Grał on dla kadry w latach 1928-1937. Po kilkudziesięciu latach Erling Haaland, nowy symbol norweskiego futbolu, przejął fotel lidera. Niełatwo będzie go przebić.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Ten piłkarz odrzucił wstępną ofertę Legii Warszawa
Koniec sagi! Padło “here we go”. To będzie najdroższy transfer w historii Premier League
Reprezentant Polski zachwycił w meczu Bundesligi. “Filar zespołu”
Fałszywy sygnał i zwrot akcji! Ten napastnik jednak nie dołączy do Lecha
Dramat Nsame. Prognozy co do kontuzji napastnika Legii są fatalne
Szatnia gości na stadionie Cracovii po meczu z Legią: skopane drzwi i pełno śmieci
Marek Papszun pokłócił się z dziennikarzem! “Zadawaj poważne pytania”
Sensacja w LaLiga! Kontrowersyjny rzut karny nie pomógł Barcelonie [WIDEO]
Fatalne wieści. Tak Iordanescu skomentował kontuzję Nsame
Białystok ma swojego bohatera. “Brakuje na niego komplementów”