Kapustka znów w kadrze
Osiem lat – tyle czekał Bartosz Kapustka na kolejne powołanie do reprezentacji Polski. Choć “Kapi”, jak mówią na niego koledzy, debiutował w kadrze w 2015 roku, to poza udanym Euro 2016, nie ma w niej zbyt wielu dobrych wspomnień.
— Wtedy wszystko szybko się działo, a mną kierowała trochę młodzieńcza fantazja. Na Euro 2016 grałem po zaledwie jednym sezonie seniorskim w Ekstraklasie, dziś czuję się lepszym piłkarzem niż wtedy. I na pewno dojrzalszym, bardziej świadomym. Bardzo długo czekałem na ten moment, żeby znowu przyjechać na kadrę. Mam w sobie dużo energii i chcę nią zarażać innych. Ale tak już jest w reprezentacji, że każdy zaraża się nawzajem tą energią. Co mogę zaoferować kadrze? Czuję się w dobrej formie i co najważniejsze zdrowie też dopisuje. Nic mi nie dolega. A co do boiska, to na pewno nie będę się bał grać w piłkę. Chcę grać kreatywnie – powiedział Kapustka podczas czwartkowej konferencji prasowej.
27-latek uzbierał zaledwie 14 występów w reprezentacji. A przecież oczekiwania po Euro 2016 były wobec niego ogromne. Kapustce nie udało się jednak ani w Leicester, ani we Freiburgu. Kariery nie zrobił także w belgijskim Oud-Heverlee Leuven.
— To temat, który dziennikarze poruszali już dziesiątki razy, więc nie ma sensu znowu do niego wracać, bo można sobie poczytać moje wywiady sprzed lat. To były różne historie. Myślę, że mogłem wycisnąć więcej ze swojej kariery. Z biegiem czasu jestem bardziej doświadczonym piłkarzem, ale i człowiekiem. Zrobiłem sobie rachunek sumienia, co mogłem zrobić lepiej, ale jeśli chodzi o kontuzje, to one dokuczały mi już bardziej będąc tutaj, już po przygodzie w Niemczech – powiedział Kapustka.
Podczas meczów Ligi Narodów Kapustka prawdopodobnie będzie pełnił rolę zmiennika Sebastiana Szymańskiego lub Kacpra Urbańskiego.
— Czy widzę w Kacprze siebie sprzed ośmiu lat? Kacper też wcześnie wyjechał z Polski, ale myślę, że to są dwie różne historie. Kacper pokazuje w Bolonii oraz reprezentacji, że ma olbrzymi potencjał. Jestem przekonany, że da kibicom reprezentacji wiele radości na długie lata – pochwalił kolegę piłkarz Legii.
Terminarz Polaków
Już w sobotę reprezentacja Polski zmierzy się na Stadionie Narodowym z Portugalią, a we wtorek podejmie Chorwację, z którą wcześniej przegrała 0:1. Po dwóch kolejkach piłkarze Probierza mają trzy punkty, dzięki wygranej ze Szkocją 3:2.