Haaland nie daje dobrego przykładu?
Norweski napastnik często podróżuje po Europie – czy to ze względów biznesowych, czy wypoczynkowych. Co jakiś czas w mediach spore zamieszanie robi kolejny zakup prywatnego odrzutowca, bądź lot 24-latka. Zwraca się wtedy uwagę na nieekologiczną postawę zawodnika.
W obronie Erlinga Haalanda w tej materii stanął Jorge Strand Larsen, snajper Wolverhampton i reprezentacji Norwegii. Jest on zdania, że jego kolega z kadry ze względu na ogromną rozpoznawalność nie ma innego wyjścia, niż podróżowanie prywatnymi lotami. — Wielu wydaje się to całkowicie chore, ale nie możesz prowadzić życia, w którym nie możesz nigdzie swobodnie postawić stopy. Trzeba sobie wtedy radzić samemu. Haaland też potrzebuje czasu, by się zrelaksować. Moim celem musi być stanie się tak dobrym, bym też musiał korzystać z prywatnych lotów – mówił Larsen podczas wywiadu dla “Dagbladet”.
Erling Haaland jest obecnie najwyżej wycenianym piłkarzem świata. Portal “Transfermarkt” określa wartość Norwega na aż 200 milionów euro. W dotychczasowych dziesięciu meczach sezonu, 24-latek strzelił jedenaście goli. Jego kontrakt z Manchesterem City obowiązuje do końca czerwca 2027 roku.