Świątek bez trenera
Informacja o zakończeniu współpracy Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim była mocno niespodziewana. Przez niemal trzy lata liderka rankingu WTA wygrała pod jego wodzą 19 turniejów, z czego cztery wielkoszlemowe – trzy razy French Open i raz US Open.
Póki co nie wiadomo, kto na stałe zastąpi Wiktorowskiego w roli trenera Świątek. Na ten mooment w tej roli spełnia się Tomasz Moczek, czyli dotychczasowy sparingpartner polskiej tenisistki – informuje Sport.pl. Nie jest również jasne, jaka przyszłość czeka samego Wiktorowskiego.
Wiktorowski “znajdzie pracę w ciągu doby”
W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” na ten temat wypowiedział się jeden z najbardziej znanych tenisowych dziennikarzy, Amerykanin Ben Rothenberg. Jego zdaniem były już trener Igi Świątek nie powinien narzekać na brak możliwości rozpoczęcia nowej współpracy.
– Jestem przekonany, że jeśli tylko Wiktorowski zechce poszukać pracy, to znajdzie ją w ciągu doby. I to z czołową zawodniczką lub zawodnikiem na świecie. Znam go od czasu, kiedy pracował z Agnieszką Radwańską i doprowadził ją do numeru dwa na świecie. Byli bardzo blisko jedynki, chyba w Cincinnati, w 2012 r. Już wtedy był bardzo ceniony i szanowany – powiedział.
Rothenberg odniósł się również do zarzutów dotyczących jednowymiarowej gry Igi Świątek, która stała się przewidywalna dla rywalek. Zdaniem dziennikarza, nie była to “instrukcja trenera, bardziej reakcja na nerwy“.