Michał Skóraś powinien mieć gola. Nie trafił
Club Bruuge mierzył się w niedzielny wieczór z Royalem Union Saint-Gilloise. Po ponad dwóch miesiącach do wyjściowej jedenastki wrócił Michał Skóraś. Polak nie będzie dobrze wspominał tego wieczoru – jego zespół stracił punkty, a on sam zmarnował kapitalną sytuację do zdobycia bramki. To powinien być gol.
Była 27. minuta kiedy Skóraś otrzymał kapitalną piłkę od Jashariego. Reprezentant Polski miał przed sobą niemal pustą bramkę. I w tej sytuacji fatalnie przestrzelił. Jego strzał powędrował obok słupka, a sam zawodnik nie mógł uwierzyć, co się wydarzyło. Na tablicy wyników wciąż widniał bezbramkowy remis.
Club Bruuge zremisował ostatecznie 1:1 z rywalami, a na listę strzelców w tym spotkaniu wpisali się Franjo Ivanović oraz Brandon Mechele. Skóraś spędził na boisku cały mecz.