Grabowski atakuje sędziów po starciu ze Stalą
W sobotnie popołudnie Stal Mielec wygrała z Lechią Gdańsk 2:1 w ramach 11. kolejki Ekstraklasy. Po meczu na konferencji prasowej na temat sędziów w mocnych słowach wypowiedział się trener gości. Szymon Grabowski nie ukrywa, że ma duże pretensje do arbitrów, ponieważ jego zdaniem dwa razy wyraźnie się pomylili, co zadecydowało o końcowym rezultacie.
– Chcę powiedzieć, pierwszy raz to robię, pierwszy raz na konferencji powiem o pracy sędziowskiej. Bo w moim odczuciu czujemy się po prostu skrzywdzeni. Mamy naprawdę bardzo dużo znaków zapytania w głowach, a na pewno dwa. Pierwszy znak zapytania: co się stało w momencie kiedy sędzia zauważył faul ręką, gdzie strzelamy bramkę według mnie prawidłową, według sędziego technicznego również prawidłową. Ale według sędziego głównego i sędziów na VARze – nie. Do tego drugi znak zapytania jest jeszcze większy: co się stało w momencie straty bramki naszej pierwszej? Kiedy Wlazło wypycha, pcha Piłę, który wywraca się, efekt jest taki że tracimy drugą bramkę. Gdzie był wtedy VAR i gdzie byli sędziowie? Więc dlatego jesteśmy rozgoryczeni i naprawdę nie rozumiemy tych decyzji. Niestety życie nas kolejny raz doświadcza – powiedział szkoleniowiec Lechii Gdańsk.
Licząc mecz Pucharu Polski, spotkanie ze Stalą Mielec było dla Lechii Gdańsk czwartym meczem bez zwycięstwa z rzędu. W piątek czeka ich kolejne ligowe starcie. Tym razem na własnym stadionie podejmować będą Legię Warszawa.