Świątek zmienia trenera
Iga Świątek piątkowym porankiem zaskoczyła środowisko tenisowe ogłoszeniem zakończenia współpracy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Polka wyjaśniła, że decyzja została podjęta w porozumieniu z szkoleniowcem, który potrzebował przerwy. Adam Romer podczas programu “Tylko Sport” skomentował tę kwestię.
— Coś w tym jest, że jakaś formuła się wyczerpała. Trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie, czy jest to zaskoczenie. Z jednej strony trzeba przyznać, że owszem, jest to zaskoczenie, skoro mamy newralgiczny moment sezonu, zostały nam około cztery tygodnie grania. Iga miała zaplanowane jeszcze dwa lub trzy starty do końca sezonu, także jest to moment niewątpliwie zaskakujący – rozpoczął dziennikarz.
— Mniej jednak zaskakujące jest to, że Iga wspólnie z trenerem Wiktorowskim się na to zdecydowali. W sztabie Igi nieco iskrzyło, między nią a poszczególnymi elementami tego sztabu. To też może wynikać z tego, że Iga ma za sobą niezwykle ciężki sezon. Ona to komunikowała już od dłuższego czasu, że 2024 rok był dla niej bardzo wyczerpujący – raczej bardziej psychicznie, niż fizycznie – kontynuował Adam Romer.