HomePiłka nożnaPokerowa zagrywka Siemieńca! Zrobił to pierwszy raz w życiu

Pokerowa zagrywka Siemieńca! Zrobił to pierwszy raz w życiu

Źródło: TVP SPORT

Aktualizacja:

Adrian Siemieniec na konferencji prasowej po wygranym meczu z Kopenhagą potwierdził, że absencja Mateusza Skrzypczaka wynikała z niegroźnego urazu mięśniowego. Trener Jagielloni wyjawił także, że zmiana Imaza na Romanczuka w przerwie była zaplanowana już przed pierwszym gwizdkiem sędziego.

Siemieniec

SOPA Images Limited / Alamy

Skrzypczak z urazem mięśniowym

Jagiellonia Białystok wygrała 2:1 z Kopenhagą w meczu pierwszej kolejki Ligi Konferencji Europy. Ekipa Adriana Siemieńca zaimponowała odwróceniem losów starcia w drugiej połowie, całkowicie odmieniając swoją grę względem pierwszej odsłony starcia.

Przed rozpoczęciem meczu trwała dyskusja nad powodem odstawienia Mateusza Skrzypczaka z pierwszego składu. Jak przyznał szkoleniowiec “Jagi” na pomeczowej konferencji prasowej – 24-latek doznał niegroźnego urazu mięśniowego. Nie chciano ryzykować, szczególnie w obliczu otrzymanego przez defensora pierwszego powołania do reprezentacji Polski.

W przypadku Mateusza Skrzypczaka była to ostrożność i zapobiegawczość. Dmuchaliśmy na zimne, był to uraz mięśniowy. Wydaje się, że to nic groźnego. Gdyby dziś zagrał, uraz mógłby się pogłębić – rozpoczął 32-latek, cytowany przez “TVP Sport”.

Adrian Siemieniec poruszył również temat przeprowadzonej w przerwie meczu zmiany. Za Jesusa Imaza wszedł wtedy Taras Romanczuk. Korekta ta była zaplanowana już przed rozpoczęciem starcia. — Co do Tarasa, taki był plan na mecz. Stąd zmiana w przerwie. Już przed rozpoczęciem zaplanowałem, że Taras i Jesus zagrają po 45 minut. Pierwszy raz w życiu tak zrobiłem. Uważałem, że będzie to najlepsze wyjście dla zespołu – kontynuował trener Jagiellonii.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Hiszpanie już wiedzą, że Szczęsny pali! “To nie jest 19-latek…” 
Magiera chce załatwić sprawę po męsku. Trener jest gotów założyć się o wielkie pieniądze
Gwiazda Bayernu Monachium zostanie w klubie? To może być prezent na gwiazdkę
Dyrektor TVP Sport musi się tłumaczyć! Szkolnikowski dodatkowo uderza w Polsat
Bruno „Czerwony Kartonik” Fernandes i jego niezwykłe przygody z Czerwonymi Diabłami
Jagiellonia wbiła Kopenhadze “nóż w plecy”. Duńskie media grzmią
Starcie kibiców Jagiellonii i Kopenhagi. Interweniowała policja
Szczęsny zostanie pożegnany. I nie tylko on. Są szczegóły
Gracz Kopenhagi wypalił przed kamerami. Puściły mu nerwy
Michał Probierz wyjaśnił powołania. Jasne stanowisko