HomePiłka nożnaAncelotti ma problem mniej. Real Madryt z ważną informacją

Ancelotti ma problem mniej. Real Madryt z ważną informacją

Źródło: Real Madryt

Aktualizacja:

Eder Militao zszedł z boiska w 57. minucie meczu Lille z Realem Madryt. Brazylijczyk zaniepokoił fanów zasygnalizowanym wcześniej dyskomfortem. Czwartkową sesję treningową defensor zaczął jednak z resztą zespołu, co sugeruje, że nie odniósł żadnej kontuzji.

Guillermo Martinez / Alamy

Militao jest zdrowy

Środek obrony jest najbardziej newralgiczną pozycją w Realu Madryt. Aktualnie „Królewscy” mają bowiem tylko dwóch zdrowych nominalnych środkowych defensorów – Edera Militao i Antonio Rudigera. David Alaba ciągle leczy zerwane więzadło krzyżowe, gdy Nacho Fernandez latem przeszedł do Arabii Saudyjskiej. W kadrze jest jeszcze Jesus Vallejo, który nie generuje jednak żadnego zaufania.

Stąd każdy zasygnalizowany problem fizyczny przez obrońców Los Blancos wiąże się z dużym niepokojem. Tak też było w środowym meczu ekipy Ancelottiego z Lille. W 57. minucie starcia boisko opuścił Eder Militao, który wcześniej po jednym z pojedynków z rywalem zasygnalizował odczuty dyskomfort. Za Brazylijczyka wszedł Luka Modrić, a na pozycję stopera wycofany został Aurelien Tchouameni.

Przed czwartkową sesją treningową Realu Madryt brazylijski obrońca przeszedł odpowiednie badania. Najwyraźniej nie wykazały one niczego niepokojącego, gdyż jak widzimy na zdjęciu z oficjalnej strony klubu – Militao rozpoczął trening razem z resztą zespołu. Najprawdopodobniej 26-latek będzie gotowy na sobotnie spotkanie z Villarrealem.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Szczera recenzja Aleksandra Buksy. „Opinie o mnie były przesadzone”
Jan Ziółkowski przed wielką szansą w Romie! Nadchodzi przełom!
Zaskakujące słowa Koemana na konferencji Holendrów. Ważą się jego losy
Lewandowski zapytany o ewentualny transfer do MLS. Wymowna reakcja
Yamal opuszcza kadrę po inwazyjnym zabiegu. Federacja zniesmaczona
Taką odprawę miał wziąć Iordanescu od Legii. „Nie walczył”
Lewandowski i Glik się nie lubili? „Robert przez wiele lat irytował kolegów”
Bułka mógł trafić do giganta. Był tylko jeden warunek
Hiszpanie żyją wyczynem Lewandowskiego. „Zawsze jest”
Ks. Kostorz o wulgarnych transparentach kibiców Jagiellonii: Ktoś bronił Mioduskiego?