Błysk Świderskiego
Świderski zaliczył kolejny wspaniały występ w amerykańskiej lidze MLS. Polak pokazał kibicom to, do czego zdążył ich przyzwyczaić w poprzednich sezonach. Był absolutnie kluczowym graczem swojego zespołu i niewątpliwe odegrał niezwykle istotną rolę w zwycięstwie 4:3 z Chicago Fire.
27-latek zaczął strzelanie już w 8. minucie spotkania. To wtedy miała miejsce wyjątkowa dwójkowa akcja wyjęta rodem z meczu FC Barcelony. Hiszpan Pep Biel rozegrał piłkę ze Świderskim, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Drugi gol Polaka padł już w doliczonym czasie pierwszej połowy, kiedy to pokonał bramkarza po uderzeniu głową.
Sytuacji było wiele, ponieważ zespół Charlotte miał ogromną łatwość w pokonywaniu obrony rywala. Mimo kilku naprawdę dogodnych szans Świderski zakończył jednak rywalizację z dwiema bramkami na swoim koncie. Nie był to jednak koniec jego występu, bo zdołał zaliczyć jeszcze asystę przy ostatnim trafieniu swojej drużyny.
Zespół polskiego napastnika znajduje się aktualnie na siódmej pozycji w Konferencji Wschodniej MLS. Takie miejsce w ligowej tabeli zapewnia im udział w fazie play-off. W zupełnie innej sytuacji jest Chicago, które okupuje niechlubną ostatnią pozycję.