Szczęsny nie wejdzie do pierwszego składu od razu?
Wojciech Szczęsny przeszedł już testy medyczne w Barcelonie i prawdopodobnie dziś, 2 października, zostanie ogłoszony jako nowy piłkarz FC Barcelony. Polak ma zastąpić kontuzjowanego ter Stegena i stać się pierwszym bramkarzem Dumy Katalonii. W tym momencie między słupkami stoi Inaki Pena. 25-latek od początku swojej kariery grał w Barcelonie, ale nigdy jeszcze nie przebił się do pierwszego składu. W środowym programie Kanału Sportowego gościem był Joaquin Bacigalupo, dziennikarz Relevo.
– Myślę, że informacje o tym, że Pena ma wsparcie klubu są poprawne. Jeśli Barcelona odnosi wrażenie, że Szczęsny będzie potrzebował kilku tygodni treningów, musi być pewna, że Inaki poczuje się pewnie w bramce. To jest główne pytanie, jeśli chodzi o Wojtka. Więc jeśli Pena będzie startował w następnych dwóch, trzech tygodniach, to musi wiedzieć, że klub jest z nim. Jednak jeśli chodzi o kolegów z drużyny i szatnie, to nie jest tak, że oni chcą żeby bronił Pena. Flick mówił o tym, że przed podpisaniem bramkarza rozmawiał z kapitanami zespołu i wspólnie zgodzili się, że trzeba kogoś podpisać. Klub po prostu chce, żeby Pena czuł się pewnie – powiedział Joaquin Bacigalupo w Kanale Sportowym.