FAME MMA hegemonem na rynku
Do spięć na lini FAME i Clout dochodziło praktycznie od zawsze, gdyż były to jedyne gale freak fightowe w Polsce, prezentujące tak wysoki poziom realizacyjny. Federacje nawzajem “podbierały” sobie zawodników i przeskakiwały się w coraz to ciekawszych main eventach, żeby przyciągnąć do siebie odbiorców. Ostatnio jednak rywalizacja przestała być czysta, a w grę weszło kilka innych zmiennych. Wielką bombę zrzucił Sylwester Wardęga, który po raz kolejny w swoim materiale poruszył temat mrocznej przeszłości Boxdela. Włodarz FAME kilkanaście dni później odpowiedział swoim materiałem. Tam zasugerował, że Wardęga wraz z federacją Clout zaplanował jeden wielki spisek przeciwko niemu i FAME.
Oliwy do ognia dolało ogłoszenie kolejnej gali przez FAME MMA. Federacja postanowiła zrobić galę 4 października, czyli dzień przed terminem wydarzenia Clout. Taka decyzja zmusiła federację, której twarzą jest Sławomir Peszko, do odwołania gali i poszukania nowego terminu, którego do tej pory nie ogłoszono. Na ten moment jednak nie wiadomo czy ta w ogóle się odbędzie. Według portalu goniec.pl, FAME lada moment ma przejąć Clout.
Taki ruch sprawiłby, że FAME stałby się zupełnym hegemonem na rynku i pozostał właściwie bez żadnej konkurencji. W planach jest również kolejna marka wychodząca spod ramienia FAME, czyli “The Freak”. Ma być to projekt, który jeszcze bardziej będzie opierał się na freak fightowych galach i dymach podczas konferencji.