Bryan Fiabema nie zachwycił
Bryan Fiabema dołączył do Lecha Poznań latem z Realu Sociedad B. Norweg ma za sobą występy między innymi w młodzieżowych drużynach Chelsea, gdzie łącznie uzbierał 50 spotkań. W Polsce 21-latek nie radzi sobie jednak najlepiej. Od momentu transferu zaliczył jedną asystę w 9. kolejkach Ekstraklasy. Podopieczni Nielsa Frederiksena zajmują fotel lidera. Dodatkowo eksperci uznają Kolejorza za najlepiej grający zespół i faworyta do zdobycia mistrzostwa.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +
Lech nie zdołał przełożyć dyspozycji ligowej na Puchar Polski. Już pierwszej rundzie poznaniacy musieli uznać wyższość drugoligowej Reseovii Rzeszów (0:1). Murowany faworyt mimo ogromnej przewagi i wielu dogodnych sytuacji, opuścił Podkarpacie na tarczy. Piłkarze zostali skrytykowani za zlekceważenie rywali. Najbardziej oberwało się Fiabemie. – Pokazał fatalny poziom. W każdym meczu w koszulce Lecha musisz mieć mental na topowym poziomie. Trzeba być w pełni nastawionym na mecz nie dlatego, że grasz z tym czy tamtym zespołem, tylko dlatego, że grasz dla Lecha Poznań i rywala z niższych lig masz za zadanie piłkarsko zmiażdżyć – podkreślił Maciej Makuszewski w rozmowie z “Meczykami”.
Pięciokrotny reprezentant Polski aktualnie pełni funkcję grającego dyrektora sportowego w Wigrach Suwałki. Natomiast jego przygoda w Stolicy Wielkopolski zakończyła się w 2020 roku. Skrzydłowy strzelił 9 goli w 110 spotkaniach.