HomePiłka nożnaMotor Lublin w tarapatach. Wielki błąd bramkarza [WIDEO]

Motor Lublin w tarapatach. Wielki błąd bramkarza [WIDEO]

Źródło: Canal Plus Sport

Aktualizacja:

Ivan Brkić, bramkarz Motoru Lublin, popełnił duży błąd w meczu z Jagiellonią Białystok. Beniaminek stracił przez to bramkę.

Ivan Brkić błąd

Canal Plus Sport

Motor Lublin stracił gola po błędzie bramkarza

Już w 4. minucie meczu z Jagiellonią Białystok Motor Lublin stracił bramkę. W dużej mierze przyczynił się do tego bramkarz beniaminka, Ivan Brkić. Chorwat zaliczył pechową interwencję.

29-letni golkiper źle przyjął sobie piłkę, która odskoczyła od niego na kilka metrów. Brkić chciał ratować sytuację, ale nie zdołał opanować futbolówki. Padła ona łupem Kristoffera Hansena, który wypatrzył w polu karnym Tarasa Romanczuka. Reprezentant Polski trafił do siatki, otwierając wynik meczu i dając Jagiellonii prowadzenie.

Wzmocnienie w bramce

Ivan Brkić zasilił szeregi Motoru na początku lipca. Wcześniej reprezentował kluby z własnej ojczyzny, grał też w Bośni i Hercegowinie, na Łotwie czy w Azerbejdżanie. Jego kontrakt z beniaminkiem obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.

Do tej pory 29-letni Chorwat wziął udział w każdym meczu Motoru Lublin w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Zachował aż cztery czyste konta. Na razie wygrywa rywalizację o miejsce w bramce z innymi golkiperami w zespole.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kochalski nie zatrzymał Tottenhamu. Karabach grał w przewadze, ale wyraźnie przegrał
Julian Alvarez uratował Atletico! Został bohaterem [WIDEO]
Napoli gromi w Pucharze Włoch. Polak z debiutem do zapomnienia
Dowbyk znowu strzela! Roma zremisowała z Athletikiem [WIDEO]
Gracz Tottenhamu się nie popisał. Dwa niechlubne rekordy
Mecz w Lidze Europy opóźniony. Goście… utknęli w korku
Świetny wynik Tarasa Romanczuka! Kapitalna seria gracza Jagiellonii Białystok
Szymański zrugany w tureckich mediach. “Najgorszy w historii”
Bodo/Glimt i absurdalne przepisy. UEFA kazała im jechać na mecz… 30 sekund
Juventus skorzysta na transferze Szczęsnego. Dobre wieści dla klubu