Aryna Sabalenka chce znów być jedynką
Iga Świątek z powodów osobistych zdecydowała się wycofać z turnieju WTA w Pekinie. To otwiera drogę Arynie Sabalence do nadrobienia strat w rankingu WTA. W przypadku końcowego triumfu w turnieju Białorusinka może zmniejszyć stratę do Polki niemal o połowę! Ta obecnie wynosi 2169 punktów, a za wygraną w Pekinie do rankingu dopisuje się 1000 oczek.
Sama Sabalenka również nie ukrywa, że jej celem jest objęcie prowadzenia w rankingu. – Oczywiście jest to jeden z moich celów, aby zakończyć sezon na pierwszym miejscu na świecie – powiedziała na konferencji prasowej. Dodała, że bycie najlepszą rakietą świata to znakomite uczucie, jednak nie wywiera na sobie presji. Tenisistka chce grać jak najlepiej i to powinno przynieść efekty.
Biorąc pod uwagę nieobecność Świątek w Pekinie oraz świetną formę Sabalenki, niewykluczone, że jeszcze w tym roku dojdzie do zmiany na fotelu liderki. Choć do zakończenia sezonu zostały niespełna dwa miesiące, to odrobienie 2000 punktów straty wydaje się możliwe. Wiadomo jednak, że nie stanie się to na pewno podczas turnieju w Chinach.