Słaby mecz Walukiewicza i Linettego
Torino jest jedną z rewelacji początku obecnego sezonu Serie A. Drużyna prowadzona przez Paolo Vanoliego jest jedną z zaledwie trzech, która jeszcze nie przegrał żadnego spotkania (obok Juventusu i Empoli), dzięki czemu zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
Pucharowa rzeczywistość jest zgoła odmienna, co pokazał wtorkowy pojedynek właśnie z Empoli. Zespół z Turynu pożegnał się z rozgrywkami już na etapie 1/16 finału, a gol na wagę zwycięstwa gości padł w 90. minucie – jego autorem był Nicolas Haas.
W przerwie tego meczu zmieniony został Sebastian Walukiewicz, natomiast pełne 90 minut na murawie spędził Karol Linetty. Obaj zostali krytycznie ocenieni przez włoskie media. “La Gazzetta dello Sport” wystawiła im ocenę “5”, a pierwszego z nich uznała nawet najsłabszym zawodnikiem tego spotkania.
Marchwiński również najsłabszy w zespole
Z Pucharem Włoch pożegnało się także Lecce, które przed własną publicznością przegrało 0:2 z Sassuolo. Po raz pierwszy w tym sezonie szansę od pierwszych minut dostał Filip Marchwiński i na murawie przebywał do 62. minuty. “Nie potrafił znaleźć swojego miejsca na boisku. Był odosobniony” – oceniła go “LGdS”, również wystawiając mu “piątkę”.