McGregor może zwalczyć w BKFC
W połowie lipca minęły dwa lata od ostatniej walki stoczonej przez Connora McGregora (22-6) w UFC. Irlandczyk przegrał wówczas drugi pojedynek z rzędu z Dustinem Poirierem, dość mocno przypłacając za to zdrowiem. The Notorious w czerwcu bieżącego roku miał zmierzyć się z Michaelem Chandlerem i tym samym wrócić do aktywnego toczenia walk, jednak i tym razem problemy zdrowotne dały o sobie znać, uniemożliwiając McGregorowi stoczenie pojedynku.
Niedawno Irlandczyk przejął udziały i stał się współwłaścicielem BKFC, federacji walk na gołe pięści. McGregor ma wierzyć w to, że niedługo ta odmiana sportów walki mocno zyska na popularności, w czym z resztą sam może pomóc. Właściciel organizacji, w rozmowie z MMA Fighting, przekonywał, że zgodnie z prywatnymi rozmowami, The Notorious wystąpi kiedyś na wydarzeniu spod szyldu BKFC.
– Mieliśmy rozmowy, w których twierdził, że na pewno tutaj zawalczy, chyba, że jest najlepszym sprzedawcą na świecie. Zapytałem go dlaczego miałby tego nie zrobić? Ma udziały w organizacji i walcząc tutaj zarobi prawdopodobnie najwięcej ze wszystkich możliwych opcji, bo na to zasłuży, zapracuje. Wierzę w to co powiedział – na 100% tutaj zawalczy – skomentował David Feldman.