Robert Podoliński jasno o Jagiellonii Białystok
Na początku sezonu Jagiellonia Białystok nie grała tak, jak przystało na mistrza Polski. Duma Podlasia dostała dwie lekcje futbolu w europejskich pucharach – w rolę nauczyciela wcielił się Ajax Amsterdam, a także Bodo/Glimt. Piłkarze Adriana Siemieńca mieli też dużo problemów w PKO BP Ekstraklasie. Z siedmiu ligowych meczów przegrali aż trzy. Ekipa z Białegostoku wyraźnie straciła efektowny styl, który był wizytówką zespołu w sezonie mistrzowskim.
W sobotnim starciu z Lechią Gdańsk białostoczanie wreszcie pokazali, na co ich stać. Choć nie obyło się bez kłopotów, Jagiellonia ostatecznie wygrała 3:2. Robert Podoliński zwrócił szczególną uwagę na pierwszą bramkę dla zespołu mistrza Polski. Zdaniem eksperta dotychczasowe bolączki Jagi były spowodowane tym, że latem do zespołu trafiło aż dziesięciu nowych piłkarzy.
– Ta akcja przy golu na 1:0 to była stara, dobra Jagiellonia. Stoper do napastnika, podanie wsteczne, potem znowu podanie od skrzydłowego w pole karne… to była powtarzalna Jagiellonia. Później troszkę beztroska, ale to tak, jak mówił Łukasz Masłowski. Warto słuchać ludzi, którzy są bardzo blisko klubu. Ten zespół nie był w stanie wskoczyć od razu na wyższy poziom, bo było dużo zawirowań. Konstrukcja ofensywna została oparta o kompletnie nowych ludzi, to wymaga czasu. – powiedział Podoliński.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +
Dzięki wygranej z beniaminkiem Ekstraklasy Jagiellonia Białystok przesunęła się na szóste miejsce w tabeli. Aktualnie Duma Podlasia traci do Lecha Poznań zaledwie cztery punkty.
Program Kanału Sportowego pt. “Loża Piłkarska” można obejrzeć poniżej.