Łukasz Masłowski o swojej przyszłości
Łukasz Masłowski to już od dłuższego czasu jedno z głośniejszych nazwisk na rynku dyrektorów sportowych. Jego notowania podbiło jeszcze niespodziewane mistrzostwo Polski, po które w poprzednim sezonie sięgnęła Jagiellonia Białystok. Za postawienie na Adriana Siemieńca i budowę mistrzowskiej drużyny odpowiedziałby był właśnie Masłowski.
Kiedy na początku tygodnia Raków Częstochowa niespodziewanie ogłosił odejście Samuela Cardenasa, ruszyła giełda nazwisk dotyczącą jego następcy. Jednym z wymarzonych kandydatów w gabinetach Medalików jest właśnie Łukasz Masłowski. Dyrektor sportowy Jagielloni Białystok odniósł się do medialnych plotek łączących go ze zmianą klubowych barw.
– Niebawem przyjdzie moment, by porozmawiać o mojej przyszłości i liczę na takie spotkanie z właścicielami i prezesem klubu. Na teraz wszystko jest możliwe, a ja nie zamykam się na żadną ewentualność – skomentował Masłowski w rozmowie z “Polskim Radiem 24”.
Aktualna umowa Masłowskiego z mistrzami Polski obowiązuje do końca bieżącego sezonu. Czasu na rozmowy o przyszłości zostało więc wiele, ale jak przyznaje sam zainteresowany – klub spod Jasnej Góry wyraża zainteresowanie jego usługami już od jakiegoś czasu.
– Zainteresowanie na pewno jest od dłuższego czasu… Dzisiaj trudno mówić o jakichkolwiek konkretach, ale w świecie piłki wszystko jest możliwe. Są transfery piłkarzy, transfery trenerów, a dyrektorów sportowych? Może zdarzają się rzadziej, ale są możliwe – skwitował Masłowski.