Dawidowicz nie mógł się tak zachować
Hellas Verona stracił gola w meczu z Torino już w 10. minucie. Zaledwie chwilę później udało się im przywrócić jednak starcie na dobre tory bramką Kastanosa. Szczęście gospodarzy nie trwało jednak długo. W 21. minucie spotkania czerwoną kartkę za absurdalny faul łokciem obejrzał Paweł Dawidowicz.
Reprezentant Polski osłabił swoją drużynę na niemal cały mecz. To już jego czwarta czerwona kartka w barwach Hellasu. Fani włoskiej ekipy są rozwścieczeni zachowaniem 29-letniego stopera. Podkreślają, że nie jest to pierwszy raz, gdy odcina mu prąd.
— 2024 rok, a my nadal oglądamy Dawidowicza. To już siedem lat znoszenia jego błędów, kartek i sprokurowanych karnych. Mecz zrujnowany po 20 minutach – grzmiał Marco, kibic Hellasu Verona, na platformie “X”. — Przez ponad 30 lat mojego oglądania futbolu nie widziałem wielu bardziej niepotrzebnych czerwonych kartek, niż ta Dawidowicza – podsumował Rob, również sympatyk Hellasu.
— Dawidowicz wyrzucony z boiska, rzut karny dla rywali. Co za id**ta. Wiele lat temu powinien zostać odesłany do trzeciej ligi – napisało konto “Hellas Verano Argentina” relacjonujące mecz. — Głupota Dawidowicza. Jego absurdalny faul sprawia, że Torino ma przewagę liczebną przez niemal cały mecz – dodał z kolei portal “Cuore Toro”.
Paweł Dawidowicz definitywnie trafił do Hellasu Verona latem 2019 roku. Już rok wcześniej Polak zaczął reprezentować barwy tej drużyny w ramach wypożyczenia z Benfiki. Łącznie defensor zagrał w 158 meczach Hellasu. Jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku.