Dramatyczna porażka zespołu Marcina Kamińskiego
W Stambule w 2005 roku Milan zmierzył się z Liverpoolem w finale Ligi Mistrzów. Po pierwszej połowie Włosi prowadzili z The Reds aż 3:0. Wielu kibiców z Mediolanu szykowało się już do świętowania wielkiego sukcesu, ale po przerwie Anglicy wrócili do gry, doprowadzając do remisu i wygrywając rzuty karne.
Podobny scenariusz był w meczu Schalke 04 z Darmstadt. Po pierwszej połowie klub z Zagłębia Ruhry prowadził 3:1 po bramkach Tobiasa Mohra, Moussy Sylli oraz Rona Schallenberga. Jedyne trafienie dla gości należało do Frasera Hornbiego.
Po przerwie w zespół Darmstadt weszły jednak nowe siły. Hattrick Isaca Lidberga oraz gol Sergio Lopeza dały drużynie Die Lilien imponujące zwycięstwo 5:3. Schalke musiało obejść się smakiem, choć po pierwszej połowie było praktycznie spokojne o trzy punkty.
W piątkowy wieczór całe zawody rozegrał Marcin Kamiński. Polski stoper zakończył mecz z żółtą kartką na swoim koncie.
Schalke rozczarowuje w 2. Bundeslidze
Początek sezonu w wykonaniu drużyny Die Konigsblauen to rozczarowanie na całej linii. Po sześciu rozegranych meczach Schalke ma na koncie tylko 4 punkty. Zajmuje 14. miejsce w lidze, mając trzy “oczka” przewagi nad strefą spadkową.
W sześciu dotychczasowych meczach Schalke straciło aż 16 bramek. Die Konigsblauen dysponują jedną z najgroszych defensyw w całej lidze.