Skorupski podstawowym bramkarzem kadry?
Michał Probierz podczas wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski nie wyznaczył następcy Wojciecha Szczęsnego. Selekcjoner w meczu ze Szkotami szansę dał Marcinowi Bułce – w starciu z Chorwacją z kolei zagrał Łukasz Skorupski. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie nową “jedynką” kadry, rywalizacja może trwać na kolejnych zgrupowaniach. Zbigniew Boniek jest zdania, że brak jasno wyklarowanego podstawowego golkipera szkodzi zespołowi.
— Trzeba sobie powiedzieć jasno: w ostatnich latach bramkarzem numer “jeden” w reprezentacji Polski był Szczęsny i uważam, że teraz jego miejsce powinien zająć właśnie Skorupski. Ogólnie mieć w drużynie bramkarza, który jest absolutnie numerem „jeden” jest wielką wartością, przewagą drużyny – mówił były prezes PZPN.
— Obrona musi się z jakimś bramkarzem identyfikować, mieć do niego zaufanie, znać go na wylot, wiedzieć z góry, kiedy on do piłki wyjdzie, a kiedy zostanie między słupkami itd. Wydaje mi się, że dzisiaj mówienie, że nie ma bramkarza numer „jeden” w niczym nam nie pomaga i ja bym się pod tym w życiu nie podpisał! A w piłkę trochę grałem i wiem, jakie prawa obowiązują na boisku – kontynuował Boniek.
Łukasz Skorupski został ponownie bohaterem Bolonii podczas środowego meczu Ligi Mistrzów ze Szachtarem. Polak już w pierwszych minutach starcia obronił rzut karny. 33-latek wyrósł na jednego z liderów włoskiej ekipy. W reprezentacji na ten moment zagrał w dwunastu spotkaniach, w których stracił jedenaście bramek i zaliczył trzy czyste konta.