Alexander-Arnold nie próbował kupić Nantes
Francuskie „L’Equipe” w ostatnim czasie opublikowało informację, która błyskawicznie rozniosła się po mediach społecznościowych. Według ich źródeł, Trent Alexander-Arnold, gracz Liverpoolu, próbował kupić FC Nantes. Przekonywali, że angielski defensor chciał pozyskać akcje ośmiokrotnego mistrza Francji za pośrednictwem funduszu inwestycyjnego, którym zarządza jego ojciec. Waldemar Kita błyskawicznie zareagował na te doniesienia.
— To wszystko są bzdury! Skąd się to wzięło? Jak można oczekiwać, że poważna osoba chcąca kupić klub będzie przekazywała takie informacje dziennikarzom? Trent Alexander-Arnold? Ale ja nawet go nie znam! Właśnie rozmawiałem z moim prawnikiem i zapytałem go: „Kim jest ten gość?”. Nigdy w życiu z nim nie rozmawiałem. To wszystko bzdury. Gdy sprzedawałem swoją firmę (Vivacy), nikt o tym nie wiedział, nawet moi pracownicy. O to właśnie chodzi w biznesie. To co się dzieje, nie jest poważne – grzmiał Polak.
FC Nantes ostatni sezon Ligue 1 zakończyło na 14. miejscu, z trzema punktami przewagi nad strefą spadkową. W bieżącą kampanię weszli mając bilans dwóch zwycięstw, jednego remisu i jednej porażki po czterech rozegranych kolejkach. Plasują się aktualnie na 5. lokacie.
