Jakubas wspomina dymisję Goncalo Feio
Na początku kwietnia Goncalo Feio zastąpił Kostę Runjaicia na stanowisku trenera Legii Warszawa. Decyzja stołecznego klubu zszokowała polskie środowisko piłkarskie. Portugalski trener przychodził do jednego z największych polskich klubów z pierwszoligowego Motoru Lublin.
Choć młody szkoleniowiec wprowadził zespół na zaplecze PKO BP Ekstraklasy, jego kadencję charakteryzowały przede wszystkim liczne afery. Mówiło się między innymi o tym, że Feio uderzył ówczesnego prezesa lublinian, Pawła Tomczyka. Po wielu tygodniach spekulacji dotyczących przyszłości szkoleniowca 34-latek ostatecznie sam zrezygnował z pracy. Zbigniew Jakubas zdradził, jak zachował się Portugalczyk odchodząc z Motoru.
– Po przegranym meczu 1:2 ze Stalą Rzeszów Goncalo Feio złożył rezygnację, przy okazji obrażając piłkarzy, w tym tych, których sam do klubu sprowadził. Napisał: “Panie prezesie, chciałem złożyć rezygnację, ponieważ zasługuję na lepszych piłkarzy niż to”. Słowo “to” jest bardzo znamienne. Odpowiedziałem: “Panie trenerze, przyjmuję rezygnację. I przypominam panu, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy zatrudnił pan dziesięciu piłkarzy, których tylko pan wybierał” – powiedział właściciel Motoru w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet”.
Po dymisji Goncalo Feio stanowisko przejął asystent trenera, Mateusz Stolarski. Pod wodzą młodego szkoleniowca zespół grający na Arenie Lublin wrócił do PKO BP Ekstraklasy po 32 latach przerwy.