Jarosław Niezgoda wciąż bez klubu
Jarosław Niezgoda to wychowanek Wisły Puławy. Napastnik jeszcze kilka lat temu uchodził za wielki talent. W sezonie 2019/2020 młodzieżowy reprezentant Polski zdobył 14 bramek w 21 występach dla Legii Warszawa. Znakomita forma 29-latka spowodowała, że zespół z MLS – Portland Timbers zapłacił za jego usługi 3,45 miliona euro. Amerykanie zdecydowali się na transfer Niezgody pomimo problemów ze zdrowiem. U piłkarza jeszcze za czasów gry w stolicy Polski wykryto zespół Wolfa-Parkinsona-White’a (WPW). To wrodzona choroba wada obejmująca obecność nieprawidłowej tkanki przewodzącej pomiędzy przedsionkami a komorami.
Pierwszy sezon Polaka za oceanem nie zwiastował jeszcze nadchodzących przeszkód. Niezgoda strzelił trzy gole i zanotował asystę w 17 spotkaniach. Następnie kolejny raz dały o sobie znać problemy zdrowotne. Zawodnik dwukrotnie zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i od stycznia 2024 roku pozostaje bez klubu. Pomocą dłoń do byłego legionisty wyciągnął Motor Lublin. Ostatecznie beniaminek nie zdecyduje się jednak na podpisanie kontraktu. – Jarek już nie uczestniczy z nami w treningach, to temat, który na razie nie zostanie podjęty – przekazał trener Motorowców – Mateusz Stolarski na łamach “Dziennika Wschodniego”.
Motor po siedmiu spotkaniach zajmuje 10. miejsce w Ekstraklasie. Przypomnijmy, że podopieczni Stolarskiego wrócili na najwyższy szczebel rozgrywkowy po 32 latach, gdy w finale pierwszoligowych baraży okazali się lepsi od Arki Gdynia (2:1).