Trudny moment Śląska
Śląsk Wrocław stracił kolejnego ważnego piłkarza. Po odejściu najlepszego piłkarza poprzedniego sezonu i króla strzelców PKO BP Ekstraklasy Erika Exposito przyszła też pora na Nahuela Leivę. To właśnie ten hiszpański duet odpowiadał za poczynania ofensywne WKS-u w poprzedniej kampanii. Nikogo nie może dziwić fakt, że takie ruchy wywołały ogromne dyskusje wśród kibiców i dziennikarzy. Swoją opinię na temat tej sytuacji wygłosił między innymi Michał Trela w jednym z programów na antenie “Canal+ Sport”.
– Dlaczego Śląsk Wrocław nie miałby być w gronie kandydatów do spadku z ligi? Jakie są racjonalne argumenty? Oczywiście są wicemistrzem i mamy z tego świeże wspomnienia, ale pamiętamy też, że do tego sukcesu doszli po dwóch sezonach szorowania w dole tabeli. Teraz stracili dwóch najlepszych piłkarzy z ofensywy. Kompletnie ich nie zastąpili. Drużyna się dramatycznie osłabiła — powiedział ekspert.
Zdaniem komentatora największą nadzieją klubu jest w tym momencie szkoleniowiec. Jacek Magiera uratował przecież drużynę przed spadkiem, a następnie poprowadził ją do zaskakującego wicemistrzostwa Polski. 47-latek ma niewątpliwie duże zaufanie we Wrocławiu, więc zobaczymy, co przyniosą kolejne mecze jego zespołu. Warto pamiętać też o tym, że Śląsk ma dwa spotkania rozegrane mniej od reszty stawki. Przekładanie meczów ze względu na eliminacje do Ligi Konferencji Europy, a teraz katastrofalne powodzie na Dolnym Śląsku odbijają się też na sytuacji klubu.