Kamil Piątkowski piłkarzem sierpnia w Red Bull Salzburg
Historia Kamila Piątkowskiego pełna jest zwrotów akcji. 24-latek spędził rundę wiosenną minionego sezonu na wypożyczeniu w Granadzie. Środkowy obrońca miał kilka miesięcy na to, by zwrócić na siebie uwagę klubów La Liga. Tak się jednak nie stało. Po obiecującym debiucie były piłkarz Rakowa Częstochowa szybko stracił miejsce w pierwszym składzie. Jakby tego było mało, jego zespół spadł do Segunda Division.
Piątkowski wracał więc do Red Bull Salzburg z podkulonym ogonem. Na początku wydawało się, że Polak znów będzie rezerwowym w drużynie wicemistrza Austrii. Wchodził z ławki zarówno w meczu pierwszej rundy krajowego pucharu, jak i w starciu inaugurującym sezon Bundesligi. Wszystko zmieniło się jednak po spotkaniu z holenderskim Twente w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Polak dostał szansę od trenera Pepa Lijndersa i trzeba przyznać, że ją wykorzystał. Po tym spotkaniu 24-latek wygryzł ze składu Hendry’ego Blanka, za którego Salzburg zapłacił w lutym cztery miliony euro.
W sierpniu Piątkowski stał się absolutnie kluczowym piłkarzem ekipy, której właścicielem jest koncern Red Bull. Były piłkarz Rakowa Częstochowa pomógł swojemu zespołowi awansować do fazy ligowej Ligi Mistrzów. Dzięki swoim dobrym występom gracz urodzony w Jaśle został nagrodzony przez Red Bull Salzburg. Reprezentant Polski został uznany piłkarzem miesiąca.
Dobrą grę Polaka zauważył też Michał Probierz, który powołał Piątkowskiego na wrześniowe zgrupowanie kadry narodowej. W meczach ze Szkocją i Chorwacją defensor Red Bull Salzburg nie zagrał jednak ani minuty.