HomePiłka nożnaFC Barcelona nie zamierza się zatrzymywać. Maszyna Flicka rozbiła Gironę

FC Barcelona nie zamierza się zatrzymywać. Maszyna Flicka rozbiła Gironę

Źródło: Własne

Aktualizacja:

FC Barcelona kontynuuje zwycięski marsz w LaLiga. Podopieczni Hansiego Flicka pewnie wygrali na wyjeździe 4:1 z Gironą, a bohaterem gości okazał się Lamine Yamal, który w pierwszej połowie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

FC Barcelona

Associated Press / Alamy

Koncert Yamala do przerwy

Starcie na Estadio Municipal de Montilivi był pojedynkiem zespołów znajdujących się w dobrej formie. Po słabszym początku rozgrywek, Girona wygrała dwa ostatnie spotkania, nie tracąc w nich ani jednego gola. FC Barcelona z kolei jako jedyna w całej lidze miała po czterech spotkaniach komplet zwycięstw.

Pierwsze fragmenty meczu należały do gości, a najaktywniejsi w ofensywie byli Lamine Yamal i Alejandro Balde. Gwiazdor reprezentacji Hiszpanii na Euro 2024 rozpoczął swój bramkowy koncert w 30. minucie. 17-latek wykorzystał błąd Davida Lopeza i odebrał mu piłkę, po czym wbiegł w pole karne i bez większego problemu zmieścił piłkę w siatce.

Siedem minut później nastolatek podwoił swój dorobek bramkowy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłka została wybita z pola bramkowego Girony. Na 16. metrze czekał właśnie Yamal, który precyzyjnym strzałem podwyższył na 2:0.

Pod koniec pierwszej części spotkania Girona mogła zaczął odrabiać straty. Najpierw świetną interwencją po strzale Bryana Gila popisał się Marc-Andre ter Stegen, a po chwili gospodarze cieszyli się z przyznania rzutu karnego za zagranie ręką przez Inigo Martineza. Ostatecznie arbiter zmienił decyzję – po obejrzeniu powtórki uznał, że Gironie nie należała się jedenastka.

Barca gromi Gironę

Po zmianie stron koncert Barcelony trwał w najlepsze, a tym razem w roli głównej znalazł się Dani Olmo. Hiszpan dostał piękne, długie podanie od Julesa Kounde i wbiegł w pole karne, po czym zdecydował się na odważny strzał z ostrego kąta. Zmieścił piłkę w siatce, podwyższając wynik na 3:0.

Goście przeważali w praktycznie każdym aspekcie gry, a efektem tego były bramki. Czwarte trafienie miało miejsce w 64. minucie – Marc Casado w niezwykle sprytny sposób obsłużył Pedriego, który z łatwością położył i minął bramkarza, a następnie ze spokojem trafił do bramki.

W 69. minucie z boiska zszedł Robert Lewandowskiego, którego zastąpił Ferran Torres. Barca nieco spuściła z tonu, a Girona szukała swoich okazji. Jedna z nich dała jej gola kontaktowego – w 80. minucie Portu sprytnie ominął ter Stegena i zagrał w środek pola karnego. Tam znalazł się Christian Stuani, który z kilku metrów trafił na 1:4.

W 86. minucie bardzo krótki, bo trwający zaledwie kwadrans występ zakończył Ferran Torres. Hiszpan w bezsensowny sposób agresywnie zaatakował Yasera Asprillę. Sędzia nie wahał się ani chwili i pokazał mu czerwoną kartkę. Nie miało to jednak wpływu na wynik – goście pewnie wygrali 4:1.

Girona – FC Barcelona 1:4
Gole: Stuani 80′ – Yamal 30′, 37′, Olmo 47′, Pedri 64′
Żółte kartki: Gil – Victor, Torres [czerwona]
Wyjściowy skład Girony: Gazzaniga – Gutierrez, Blind, Lopez, Frances – Martin, Solis Romero, Danjuma, Cygankov, Gil – Ruiz
Wyjściowy skład FC Barcelony: ter Stegen – Balde, Martinez, Cubarsi, Kounde – Olmo, Casado, Pedri – Raphinha, Lewandowski, Yamal

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Widzew się nie zatrzymuje. Zimą ruszy po reprezentanta Polski
Malarz nakrył złodzieja w swojej akademii. „Co jest nie tak z ludźmi?!”
Benjamin Mendy zagrał w meczu Pogoni. Od razu w wyjściowym składzie
Garcia wróci, Szczęsny usiądzie na ławce. Ale… czy na pewno powinien?
Lech osłabiony na Rayo. Obrońca poza kadrą meczową
Dawidowicz wciąż bez klubu. Wyląduje w… Brazylii?
Nie żyje 26-letni siatkarz. Został porażony prądem w basenie
Flick zdumiony postawą Lewandowskiego. „Nigdy nie pracowałem…”
Inter – Kajrat. Co z Zielińskim? Włoskie media wiedzą
Hiszpanie są zgodni: Liverpoolowi należał się rzut karny