Dramatyczna sytuacja na południu kraju
Sytuacja w południowo-zachodniej części Polski w ostatnich kilkudziesięciu godzinach zaczęła się drastycznie pogarszać. Wraz z każdą kolejną powódź wyrządza coraz to potężniejsze szkody, a kolejne miasta są wręcz zalewane i odcinane od reszty świata. Nie pomagają jakiekolwiek próby zatamowania piętrzącej się wody.
Jednym z najbardziej dotkniętych kataklizmem miast jest Kłodzko, którego władze na bieżąco relacjonują sytuację w mieście. Aktualny poziom tamtejszej Nysy Kłodzkiej dobił do 6,5 metra, co jest znacznie wyższą wartością niż ta, którą odnotowano w 1997 roku, przy okazji powodzi stulecia.
Zalany stadion MKS-u Nysa Kłodzko
Przed kataklizmem nie udało się uchronić wielu budynków, a teraz okazuje się, że dotknął on również obiekt miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Pod wodą znalazł się bowiem oddalony o kilkaset metrów od rzeki stadion, na którym treningi i mecze rozgrywa A-klasowy MKS Nysa Kłodzko.
Już w piątek władze klubu ogłosiły odwołanie niedzielnego meczu z Iskrą Jaszkowa Dolna. Przekazano, że obiekt pozostanie zamknięty do poniedziałku, ale weekendowy rozwój wydarzeń z pewnością sprawi, że data ta zostanie przesunięta w czasie.
MKS Nysa Kłodzko na co dzień występuje w A klasie w grupie Wałbrzych III. Po czterech rozegranych spotkaniach z dorobkiem sześciu punktów zajmuje 9. miejsce w ligowej tabeli.