Kowalczyk z bramką
MLS to w ostatnim czasie bardzo popularny kierunek dla Polaków. Zdecydowanie najlepiej w amerykańskiej ekstraklasie spisuje się Mateusz Bogusz. Oprócz zawodnika LAFC błyszczą jednak także inni nasi rodacy. Jednym z nich jest Sebastian Kowalczyk.
26-latek przeniósł się w 2023 roku z Pogoni Szczecin do Houston Dynamo i w MLS gra całkiem sporo. Ma na swoim koncie także kilka bramek, a jedną z nich zdobył w minionej kolejce ligi USA. Houston Dynamo wygrało 4:1 z Realem Salt Lake, a Kowalczyk rozegrał całą drugą połowę.
Polak pojawił się na boisku przy stanie 2:0 już pod koniec pierwszej części meczu, gdy zmienił Hectora Herrerę. Dwa pierwsze gole strzelili Amine Bassi oraz Griffin Dorsey. Po zmianie stron bramkę kontaktową zdobył jednak Real Salt Lake, a to za sprawą trafienia samobójczego, którego autorem był Erik Sviatchenko. Kowalczyk w 75. minucie jednak ponownie zagwarantował swojej ekipie dwubramkowe prowadzenie.
Polak dobrze ustawił się w polu karnym i tam piłkę podał do niego Adalberto Carrasquilla. Kowalczyk miał w swoim pobliżu aż trzech rywali, jednak po przyjęciu futbolówki zdołał sprawnie złożyć się do strzału. Polak precyzyjnym uderzeniem pokonał golkipera przyjezdnych z Utah.
Pięć minut później Houston Dynamo zdołało zdobyć jeszcze swoją czwartą bramkę. Jej autorem był Ezequiel Ponce. Argentyńczyk tym samym ustalił wynik spotkania na 4:1, a rezultat nie zmienił się już do końcowego gwizdka arbitra.
Warty odnotowania jest także fakt, że swój epizod w tym meczu zaliczył również inny Polak, Dominik Marczuk. 20-latek pozyskany przez Real Salt Lake z Jagiellonii Białystok pojawił się na boisku dopiero w 76. minucie. Na placu gry zmienił Diego Lunę.
Gol w tym meczu był dla Kowalczyka czwartym trafieniem w tym sezonie. 26-latek rozegrał do tej pory 27 meczów. Marczuk natomiast wystąpił trzy razy i wciąż czeka na swoją premierową bramkę w MLS.