Kurek zadebiutował w ZAKS-ie
Pojedynek pomiędzy Projektem Warszawa i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle bez wątpienia był najciekawszym spotkaniem pierwszej kolejki PlusLigi. Obie ekipy wskazywane są w gronie kandydatów do sięgnięcia po mistrzostwo Polski, dlatego też od razu było jasne, że mecz będzie stał na wysokim poziomie.
Dodatkowym smaczkiem tego spotkania był debiut Bartosza Kurka w ekipie z Kędzierzyna-Koźla. Kapitan reprezentacji Polski udanie wszedł w meczu – pewnie kończył swoja akcje w ataku, a przy tym był skuteczny w bloku. Jego występ zakończył się jednak niespodziewanie wcześnie.
Pechowy uraz Kurka
Przy wyniku 9:9 w pierwszym secie będący w linii obrony Kurek dostał cios piłką w otwarte oko. 36-latek od razu padł na parkiet i było widać, że problem jest dość poważny. Po chwili poprosił o zmianę i zszedł do szatni. Stało się jasne, że nie wróci już do gry.
Z informacji, które przekazują osoby będące w COS Torwar wynika, że sytuacja jest dość poważna. – Kurek przechodząc obok nas wyglądał jak bokser, z opuchniętym prawym okiem. Opuścił już halę i jedzie, zakładam na badania – napisał jeden z widzów.