HomePiłka nożnaUjawniono, jak Fernando Santos zachowywał się w Polsce. Obrzydliwe

Ujawniono, jak Fernando Santos zachowywał się w Polsce. Obrzydliwe

Źródło: Przegląd Sportowy

Aktualizacja:

Całościowy obraz Fernando Santosa za czasów jego pracy w roli selekcjonera polskiej kadry, delikatnie mówiąc, nie był najlepszy. “Przegląd Sportowy” opisał relacje kilku osób, które miały z nim do czynienia. Wynika z nich, że Portugalczyk był nie tylko specyficzny, ale momentami również niekulturalny.

Fernando Santos

Zuma Press / Alamy

Nikt nie tęskni za Santosem

Fernando Santos pozostawił za sobą w Polsce mnóstwo negatywnych wspomnień. Przede wszystkim nie sprawdził się na polu trenerskim – poprowadził reprezentację w zaledwie sześciu meczach, w których biało-czerwoni zanotowali wstydliwe porażki z Mołdawią czy Albanią.

Zarzutów do Portugalczyka było jednak znacznie więcej. Zwracano uwagę na to, że częściej niż w Polsce przebywał w ojczyźnie, tłumacząc to urlopami. Często komentowane było także samo nastawienie Santosa – podczas konferencji czy wywiadów zazwyczaj miał kapryśny, niechętny do interakcji wyraz twarzy.

Przedziwne zachowania Santosa

Więcej szczegółów na temat pobytu Santosa w Polsce przekazał w piątek “Przegląd Sportowy”. Kilka osób, które miało do czynienia z Portugalczykiem przekazało, że jego niewątpliwie chamskim nawykiem było… plucie. – Nie zważał na miejsce czy okoliczności. Chciał pluć, to pluł. Czy to przy piłkarzach, czy przy wysoko postawionych osobach w polskiej piłce – mówił anonimowo jeden z rozmówców “PS”.

Przecież on się nie mył. Dezodorantu nie używał. Na marynarce służbowej wiecznie kilo łupieżu. No, jak kogoś takiego można traktować poważnie? Śmierdziało od niego na kilometr. I to jego ulubione słowo: caralho! Z portugalskiego: k***a mać, ja p***ę – dodał inny z rozmówców “PS”.

Z góry było również wiadomo, że władze PZPN-u będą musieli sobie poradzić z nałogowym paleniem papierosów przez Santosa. Nie mógł tego robić w okolicach murawy PGE Narodowego, dlatego wydzielono mu specjalną strefę w pobliżu szatni, gdzie swobodnie mógł popalać.

Losy 69-latka po zwolnieniu z funkcji selekcjonera polskiej kadry nie są usłane różami. W styczniu tego roku objął Besiktas Stambuł, ale stracił pracę po zaledwie czterech miesiącach. Od czerwca z kolei prowadzi reprezentację Azerbejdżanu, a jego dotychczasowy bilans to dwie porażki – 1:3 ze Szwecją i 0:2 ze Słowacją.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Pasy reagują! Klub wystosował pismo do Kolegium Sędziów PZPN
Badia znowu dokłada Podolskiemu: Brakuje klasy. Wku***ł mnie na maxa! [WYWIAD]
Kotiwca Kołobrzeg wydała komunikat ws. Juniora
Piast straci licencję? Dyrektor sportowy przemówił
Śląsk Wrocław może w końcu odbić się od dna! Wyjaśniamy dlaczego
Lukas Podolski skomentował wydarzenia z meczu z Piastem
InPost wspiera kobiecą reprezentację Polski przed historycznym meczem
Lechia Gdańsk wybrała trenera. Tymczasowa opcja
Fatalne wieści dla Realu Madryt. Gwiazda doznała kontuzji
Erik Janza po meczu Górnika. Zabrał głos także ws. Podolskiego