Nahuel Leiva nadal może trafić do Maccabi Hajfa
Śląsk Wrocław ma za sobą wręcz katastrofalny początek nowego sezonu. Drużyna, która chwilę temu zdobyła tytuł wicemistrza Polski obecnie znajduje się w strefie spadkowej PKO BP Ekstraklasy. Bilans podopiecznych Jacka Magiery woła o pomstę o nieba. Po sześciu meczach wrocławianie mają na swoim koncie zaledwie cztery punkty. Co więcej, Śląsk wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w lidze.
Kibice Śląska mogli dotychczas pocieszać się tym, że w zespole został Nahuel Leiva, a więc piłkarz, który latem łączony był z Maccabi Hajfa. Choć dyrektor sportowy klubu David Balda informował, że transakcja nie dojdzie do skutku, izraelski portal MHOD ma na ten temat inne zdanie. Zdaniem Izraelczyków zespół z Hajfy jeszcze nie zrezygnował z transferu.
Może to oznaczać, że Maccabi wreszcie jest gotowe spełnić oczekiwania finansowe Śląska. Wrocławianie mają zaakceptować tylko ofertę, która odpowiada klauzuli odstępnego zawartej w kontrakcie Hiszpana. Mowa o kwocie 2,5 miliona euro.
Klub z Izraela musi jednak przejść do konkretnych działań, bowiem w tym kraju okienko transferowe zamyka się 18 września. Czasu na tzw. “transfer last minute” nie jest więc tak dużo, jakby mogło się wydawać. Ewentualna strata Leivy byłaby tragiczną wiadomością dla ekipy Jacka Magiery. 27-latek zagrał w barwach Śląska 72 mecze. Strzelił w nich 14 goli i zaliczył sześć asyst.