Śląsk czeka na nową ofertę z Turcji
W ostatnim czasie wiele mówiło się na temat możliwego odejścia Łukasza Bejgera. Wrocławskie media podawały nazwy kolejnych klubów, które są zainteresowane sprowadzeniem 22-letniego defensora. David Balda postanowił odnieść się do tych doniesień w wywiadzie w redakcji “Gazety Wrocławskiej”. – Łukasz grał w poprzednim sezonie solidnie. Był jednym z podstawowych zawodników drużyny. Rozmawiałem z nim, więc wiedziałem, że chce dokończyć sezon i odejść do zagranicznego klubu. Zawodnik ma swoje ambicje, a my byliśmy przygotowani na sprzedaż, żeby zarobić pieniądze. Toczyliśmy rozmowy po sezonie, ale Łukasz miał trzy lata z rzędu kontuzję kolana, potrzebował zabiegu i wypadł na dwa lub trzy tygodnie. Nie zrobił tego po sezonie, tylko niedawno i tym samym wyłączył się z rozgrywek na starcie. Zaakceptowaliśmy to i daliśmy mu pełne wsparcie. Nie był gotowy do gry, więc wiele klubów bało się ściągnąć takiego gracza — zaznaczył dyrektor sportowy WKS-u.
Co ciekawe, Balda wymienił też wszystkie znaczące oferty za Bejgera. Klub chciał sprzedać obrońcę do Dynama Kijów, który oferował największe pieniądze, ale sam zawodnik nie był tym zainteresowany. Następnie pojawiła się propozycja z Holandii, ale została ona wycofana niemal w ostatnim momencie. Później Śląsk odrzucił złłe warunki transferu do Turcji, a następnie zgłosiło się także cypryjskie Pafos FC, ale tylko z ofertą wypożyczenia.
Po ostatnim sezonie gracz był wart nawet 1,5 miliona euro, ale dziś po kontuzji i bez gry na starcie kampanii 2024/25 dyrektor sportowy wycenia go na 500 tysięcy euro plus procent od kolejnego transferu. Bejger może jeszcze opuścić Trójkolorowych, ale turecki klub musi przedstawić w najbliższych dniach satysfakcjonującą ofertę.