HomePiłka nożnaChinyama ma się dobrze. Znalazł nowy klub w Polsce

Chinyama ma się dobrze. Znalazł nowy klub w Polsce

Źródło: UKS Warszowice

Aktualizacja:

Takesure Chinyama nie wytrzymał zbyt długo bez gry. Napastnik rodem z Zimbabwe po odejściu z zespołu Batory Wola Batorska szybko znalazł sobie nowy klub. Pozyskanie zawodnika potwierdził UKS Warszowice.

Takesure Chinyama

IMAGO/Newspix

Nie potrafi żyć bez futbolu

Chinyama bardzo dobrze kojarzy się kibicom polskiej piłki. Wielu z nich doskonale pamięta jego występy w Legii Warszawa, gdzie cieszył oczy fanów swoją grą w latach 2007-2011. Po odejściu z klubu z Łazienkowskiej wrócił do Afryki na 4 lata, by w 2015 roku trafić do III-ligowego LZS-u Piotrówka. Tam występował z niewielkimi przerwami aż do ubiegłego roku, kiedy to przeniósł się do drużyny Batorów.

Przygoda w zespole z Woli Batorskiej skończyła się jednak bardzo szybko, bo już po połowie sezonu. I kiedy wydawało się, że niespełna 42-letni piłkarz wreszcie zawiesi buty na kołku, ten pokazał, że futbol jest całym jego życiem i że ma coś jeszcze do udowodnienia ludziom, a przede wszystkim – samemu sobie. Od teraz napastnik z Zimbabwe będzie reprezentował barwy UKS-u Warszowice, występującego na co dzień w tyskiej B-klasie.

Były gracz Legii spróbuje pomóc drużynie w awansie do wyższej klasy rozgrywkowej. Na półmetku sezonu Warszowice zajmują 4. miejsce w tabeli z czteropunktową stratą do lidera, LKS-u Frydek.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Nie tylko Pietuszewski. Jagiellonia może stracić kolejną gwiazdę! „Trudna zima”
Roma szykuje duże wzmocnienie. Złe wieści dla Jana Ziółkowskiego
Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”
Pojawiły się problemy. To wzmocnienie Ruchu może nie dojść do skutku
Ważna decyzja wschodzącej gwiazdy Premier League. Hitowy transfer blisko!
To niemalże pogrążyło prywatyzację Górnika Zabrze. „Sumy były kosmiczne”
Sensacyjny transfer Korony stał się faktem. Stępiński wyjawił, co zadecydowało
Te dwa kierunki Pietuszewski wykluczył. Powód jest prosty
On odejdzie już teraz z Motoru Lublin. Wiadomo gdzie chce trafić. „Odważnie”