Michał Probierz ma problem z numerem jeden
Michał Probierz stanął przed trudnym zadaniem po zakończeniu kariery piłkarskiej przez Wojciecha Szczęsnego. 34-latek przez lata był niekwestionowanym numerem jeden w bramce Biało-Czerwonych. Na pierwsze zgrupowanie bez byłego zawodnika Juventusu, selekcjoner powołał Łukasza Skorupskiego, Marcina Bułkę, Bartłomieja Drągowskiego oraz debiutanta – Bartosza Mrozka. Reprezentacja Polski w dwóch pierwszych meczach Ligi Narodów zmierzyła się ze Szkocją (3:2) i Chorwacją (0:1). Na Hampden Park 90 minut rozegrał Bułka. Z kolei na Opus Arensie szansę otrzymał Skorupski.
Postawienie na dwóch innych bramkarzy nie spodobało się Janowi Tomaszewskiemu, który w swoim stylu skrytykował 51-latka. – Komu była potrzebna ta zmiana? Może niech jeszcze trener na kolejne zgrupowanie powoła Grabarę i też go wstawi. Jeśli boi się podjąć ryzyka, to niech się poda do dymisji – zaznaczył 76-latek dla “Super Expressu”.