Robert Lewandowski po meczu z Chorwacją
Biało-Czerwoni w drugim meczu tej edycji Ligi Narodów nie dali rady Chorwatom z Luką Modriciem na czele. To właśnie przepiękna bramka z rzutu wolnego gracza Realu Madryt zadecydowała o trzech punktach dla ekipy Zlatko Dalicia. Po meczu w Osijeku przed kamerami do wywiadu stanął kapitan naszej reprezentacji — Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony wskazał przyczyny porażki i podzielił się swoimi pierwszymi odczuciami.
– Zostaliśmy zdominowani przez rywala w środku pola i to było kluczowe. W pierwszej połowie mieli większe posiadanie piłki, ale nic groźniejszego pod naszą bramką z tego nie wynikało. Po przerwie się rozkręcili, a szybko zdobyta bramka dodatkowo ich nakręciła i napędziła do dalszych ataków. My próbowaliśmy odpowiedzieć, lecz mieliśmy bodajże tylko dwie okazje do tego, aby im zagrozić. Było tego za mało, tak samo jak ogólnej gry do przodu — mówił po meczu kapitan naszej reprezentacji.
– Chorwaci chcieli nas zamknąć i sprawić, żebyśmy mieli problem w krótkim rozgrywaniu piłki. Brakowało nam czytania gry i reagowania na zaistniałą sytuację. Tak naprawdę ciągle staraliśmy się grać to, co nie do końca nam wychodziło. Chociaż parokrotnie zobaczyliśmy, że przeciwnik w środku pola dobrze operuje piłką, to dopiero po przerwie mieli tę lekkość w stwarzaniu sytuacji. Nie potrafiliśmy dzisiaj stworzyć przewagi w drugiej linii, która była kluczowa — podsumował Lewandowski w pomeczowym wywiadzie.