HomePiłka nożnaZmotywowany Matsenko wierzy w sukces Śląska Wrocław. “Wrócimy do czołówki”

Zmotywowany Matsenko wierzy w sukces Śląska Wrocław. “Wrócimy do czołówki”

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Śląsk Wrocław zremisował w meczu towarzyskim podczas przerwy reprezentacyjnej z GKS-em Tychy wynikiem 2:2. Po tym spotkaniu na nasze pytania odpowiedział ulubieniec wrocławskiej publiczności Yehor Matsenko.

Yehor Matsenko

PressFocus

Matsenko nie zna słowa presja

Nie udało się wam dzisiaj wygrać. Jak oceniasz to spotkanie?

Yehor Matsenko: Oczywiście chcieliśmy wygrać ten mecz, ale trzeba pamiętać, że to był tylko sparing. Ten mecz na pewno pomoże nam w przygotowaniach do spotkania ze Stalą Mielec. Dużo osób wyjechało na zgrupowania swoich reprezentacji, więc skład był mocno zmieniony, ale druga połowa pokazała, że potrafimy lepiej zagrać. Nasza energia i chęć gry zrobiły wiele dobrego. W drugiej połowie kontrolowaliśmy ten mecz, a nasi rywale nie tworzyli okazji. Jeśli chodzi o mnie, uważam, że zagrałem dobrze. Miałem kilka wrzutek w pole karne, ale zawsze wymagam od siebie więcej. Teraz naprawdę ciężko pracuję, bo bardzo chcę pomóc drużynie. Chcę dawać dużo od siebie nie tylko w obronie, ale też w ataku.

Jak wygląda wasze nastawienie przed meczem ze Stalą? Na pewno po sześciu meczach bez zwycięstwa w lidze ta presja ciągle rośnie.

Nie znam takiego słowa jak presja. Moja mama jest na Ukrainie. Powiedziała mi, że jak wyszła do sklepu kupić wodę, to widziała, jak nad jej głową leci rakieta. To jest presja. My mówimy tylko o piłce nożnej. Musimy się po prostu odbudować i zacząć wygrywać. Wiem, że będziemy wygrywać mecze i złapiemy dobrą serię. Piłka jest nieprzewidywalna, a ludzie już zapominają, co zrobiliśmy w poprzednim sezonie. Wszyscy chcą więcej. Teraz po prostu chcemy wygrać. To jest najważniejsze.

Widać, że są też kibice, którzy ciągle was wspierają. Dzisiaj nawet na sparingu pojawiło się wielu fanów WKS-u.

To jest coś bardzo pozytywnego. Czujemy wsparcie i to nas motywuje. Nie można odstawić nogi, bo oni przychodzą tu, żeby oglądać Śląsk, który atakuje, cały czas napędza akcje i daje impuls. Bardzo się cieszę, że dzisiaj przyszli. Zapraszam wszystkich na kolejny mecz ze Stalą. Ich obecność na stadionie będzie bardzo ważna. To jest klucz do wygrywania. Doping kibiców to coś pięknego zwłaszcza w takich momentach, kiedy jest ciężko.

Jak oceniasz grę swoich młodszych kolegów, którzy grają na co dzień w zespole rezerw?

Młodzi piłkarze chcą pokazać się z dobrej strony. Pamiętam, jak rok temu sam wchodziłem do pierwszego zespołu i też nie miałem nic za darmo. Bardzo chciałem udowodnić, że mogę grać i widzę, że chłopaki dzisiaj pokazali to samo. Konkurencja wynosi nas na zupełnie inny poziom. Oni muszą walczyć o swoje szanse, które przyjdą z czasem. Na początku sezonu było na przykład dużo kontuzji, więc ciągle się coś zmienia. Sezon to nie sprint, to jest prawdziwy maraton. Jeżeli zrozumiemy jako drużyna, że nic nie przychodzi za darmo, to będziemy pokazywać się z coraz lepszej strony. Ważne jest to, żeby w momencie, w którym nie grasz, pokazywał swój charakter podczas pracy na treningach. Nie można się obrażać. Zwycięska mentalność sprawi, że wrócimy do czołówki i znowu będziemy walczyć o puchary.

Macie wciąż z tyłu głowy kontrowersyjne odpadnięcie z Ligi Konferencji?

Ciężko jest o tym zapomnieć. Pracowaliśmy na to cały rok. Każdy mecz w Ekstraklasie był dla mnie czymś w rodzaju Ligi Mistrzów. Po tym jak odpadliśmy, poczułem ogromny niedosyt. Teraz mamy cel i chcemy tam wrócić. Jeżeli wygramy następny mecz, to złapiemy dobrą serię. Wydaje mi się, że piłkarze na najwyższym poziomie potrafią szybko zapominać o swoich niepowodzeniach, więc my też musimy o tym szybko zapomnieć. To trudne, bo granie co trzy dni jest czymś pięknym. Oczywiście, jest wtedy trudniej pod względem fizycznym, ale jeżeli się poświęcisz, jest wspaniale. Zazdroszczę tym, którzy teraz będą grali w pucharach.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Moder zagrał i… podzielił kibiców Brighton. Rozbieżne noty
Skorupski bohaterem. Włoska prasa chwali Polaka
Piotr Zieliński potrafił błyszczeć na tle Manchesteru City. Dobry występ Polaka
Girona może sobie pluć w brodę po meczu z PSG! Co zrobił ich bramkarz?! [WIDEO]
Sytuacje były, zabrakło jedynie bramek. Hit w Manchesterze rozczarował
Borussia Dortmund ma nowego bohatera. Anglik pogromił Club Brugge
Szykuje się wielki powrót na ławkę trenerską w Serie A? To byłby hit!
Skorupski najlepszy w Europie! Wybitne osiągnięcie Polaka
Angel Rodado apeluje do kibiców Wisły: Musimy być razem
Skorupski bohaterem Bolonii! Urbański z debiutem w Lidze Mistrzów!