Marcin Bułka 4/10
Wydawało się, że Łukasz Skorupski przejmie schedę po Wojciechu Szczęsnym, tymczasem przeciwko Szkotom wystąpił Marcin Bułka. 24-latek nie sprawiał jednak wrażenia pewnego siebie. Już w 12. minucie zanotował nerwową interwencję, po której niewiele brakowało, by Lyndon Dykes skorzystał z jego pomyłki. Przy nieuznanym golu też nie było widać odpowiedniej koncentracji u Bułki. A przecież powinien się lepiej zachować także przy bramce Gilmoura. Przy golu na 2:2 nie miał nic do powiedzenia. Słaby występ Bułki.
Jakub Kiwior 2/10
Nie minęła pierwsza połowa a Jakub Kiwior popełnił co najmniej cztery błędy! Najpoważniejszy z nich popełnił w 38. minucie, jednak McTominay nie skorzystał z prezentu. Nic dziwnego, że już w 46. minucie zastąpił go Sebastian Walukiewicz.
Paweł Dawidowicz 6/10
Podpora defensywy. W 21. minucie przytomnie wybił z rytmu McTominaya, przez co Szkot zmarnował świetną sytuację. Dziesięć minut później Dawidowicz ponownie rozbił akcję Szkotów, odbierając piłkę nowemu piłkarzowi Napoli. Stoper Hellasu był stanowczy, ale i momentami wręcz nieco agresywny, za co zobaczył nawet żółtą kartkę. Kończył mecz z jedenastoma wygranymi pojedynkami. W dodatku podawał z celnością na poziomie 96 procent. Dobry występ Dawidowicza, choć trzeba zaznaczyć, że powinien się lepiej zachować przy golu na 1:2, bo wtedy akurat sprawiał wrażenie nieco pogubionego…
Jan Bednarek 5/10
Nie był ani tak słaby jak Kiwior, ani tak pewny w interwencjach jak Dawidowicz. Można go pochwalić za dokładność podań i kilka wybitych piłek, ale nie oszukujmy się, to był dość przeciętny występ stopera Southampton.
Nicola Zalewski 7/10
W pierwszej połowie długo irytował. A to ładną solową akcję zakończył chimerycznym strzałem, a to złe przyjęcie piłki ratował faulem. Ale jak już pod koniec pierwszej połowy popisał się pięknym rajdem, który zakończył się odgwizdanym rzutem karnym, to można było być pod wrażeniem szybkości i sprytu Nicoli. W drugiej połowie większość naszych akcji szła flanką Zalewskiego, ale brakowało mu nieco precyzji przy ostatnim podaniu. W końcówce wywalczył jednak kolejnego karnego i sam go wykorzystał. Niby można się do niego przyczepiać, a i tak zrobił więcej niż ktokolwiek inny.
Przemysław Frankowski 4/10
Brakuje odwagi i nieco szaleństwa w jego grze na połowie rywali. Tak jak na Euro grał z zaciągniętym hamulcem, tak przeciwko Szkotom głównie skupiał się na zadaniach defensywnych, choć wcale nie notował przechwytów czy odbiorów. Bezbarwny występ Frankowskiego. Matty Cash, jeśli zdrowie mu dopisze, powinien w przyszłości otrzymać kolejną szansę. Ale wpierw może warto wypróbować Jakuba Kamińskiego, który w przeszłości (np. na mundialu w Katarze) biegał także po prawej flance?
Kacper Urbański 6/10
Jego forma była zagadką, bo stracił początek sezonu przez kontuzję. Pomocnik Bolonii dostał jednak szansę od Probierza i ją wykorzystał. Już w 8. minucie popisał się świetnym odbiorem, który zapoczątkował akcję bramkową na 1:0. W pierwszej połowie zanotował same celne podania, a po przerwie pomylił się tylko raz. W 84. minucie zakończył mecz ze średnią celnych podań na poziomie 97 procent (30/31). Był jednym z nielicznych, którzy próbowali dryblować.
Piotr Zieliński 5/10
Zieliński wciąż nie zadebiutował w Interze, a i tak wyszedł w pierwszym składzie. I to w nowej roli, bo na pozycji “6”, a więc jako cofnięty rozgrywający. W pierwszej połowie nie dał wielu powodów, by go chwalić, choć trzeba odnotować ładną dwójką akcję z Zalewskim (tuż przed odgwizdanym karnym). Po przerwie też brakowało błysku w jego grze, choć skutecznie wychodził spod pressingu. Zieliński nie schodzi poniżej pewnego poziomu, ale jak na swoje standardy rozegrał przeciętny mecz.
Sebastian Szymański 6/10
Już w 8. minucie popisał się pięknym kąśliwym uderzeniem z dystansu, po którym Polska objęła prowadzenie. W drugiej połowie znowu próbował swoich sił zza pola karnego, ale pomylił się o kilkadziesiąt centymetrów. Szkoda, bo druga próba była chyba jeszcze ładniejsza. Miejmy nadzieję, że to był przełomowy mecz dla Szymańskiego w kadrze. Że wreszcie zacznie czarować w reprezentacji tak, jak w klubie.
PS – minus za stratę przy pierwszym golu Szkotów
Robert Lewandowski 6/10
Robert Lewandowski niczego wielkiego nie pokazał, a i tak skończył mecz z asystą i bramką z rzutu karnego. Liczby sprawiają, że zasłużył na “6”, ale kibice mogą odczuwać pewien niedosyt.
Krzysztof Piątek 4/10
W pierwszej połowie był niewidoczny. Co prawda starał się naciskać obrońców, ale schodził do szatni bez choćby jednego strzału i miał na koncie zaledwie dwa celne podania. W drugiej połowie pokazał więcej, ale konkretów zabrakło. Zmarnował szansę, którą otrzymał od selekcjonera.
Sebastian Walukiewicz 6/10
Przed rozpoczęciem drugiej połowy zastąpił Jakuba Kiwiora i była to dobra zmiana. Nie popełniał większych błędów, wygrywał pojedynki, a w dodatku popisał się kilkoma niezłymi podaniami. Kto wie, być może właśnie wywalczył sobie pierwszy skład reprezentacji.
Jakub Piotrowski, Adam Buksa, Jakub Moder i Bartosz Slisz grali zbyt króko, by ich ocenić