Koźmiński twierdzi, że Grabara powinien znaleźć się w kadrze
Pod koniec sierpnia Michał Probierz ogłosił powołania na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Szczególną uwagę przykuła lista bramkarzy, na których postawił Michał Probierz. Już przed rozpoczęciem zgrupowania było wiadomo, że selekcjoner kadry narodowej nie będzie mógł skorzystać z Wojciecha Szczęsnego, który zakończył karierę sportową.
Cześć kibiców liczyła na to, że w związku z decyzją byłego bramkarza Juventusu swoją szansę dostanie Kamil Grabara. Latem 25-letni golkiper zamienił FC Kopenhagę na VfL Wolfsburg. Jak na razie Polak świetnie sobie radzi na niemieckich boiskach. Po meczu z Bayernem Monachium Grabara został nawet wyróżniony przez słynny magazyn “Kicker”, który umieścił go w jedenastce kolejki.
Mimo dobrej formy Kamila Grabary Michał Probierz nie znalazł dla niego miejsca w składzie reprezentacji Polski. 51-letni trener zabrał na zgrupowanie Łukasza Skorupskiego (Bologna), Marcina Bułkę (Nice), Bartłomieja Drągowskiego (Panathinaikos Ateny) i Bartosza Mrozka (Lech Poznań). Z wyborami Probierza zupełnie nie zgadza się Marek Koźmiński.
– Pominięcie Grabary to niezrozumiała decyzja trenera. Patrząc na atuty czysto bramkarskie nie można go było nie zaprosić na zgrupowanie. Owszem Kamil jest kontrowersyjną postacią, ale z takimi sprawami trzeba umieć się mierzyć. Nie dać komuś szansy tylko dlatego, że jest kontrowersyjny poza boiskiem jest krzywdzące. Do mnie osobiście takie tłumaczenie nie trafia. Nie da się jakkolwiek porównać Bartłomieja Drągowskiego z Grabarą, bo nie ma tak naprawdę czego porównywać. Z całym szacunkiem dla bramkarza Panathinaikosu, ale golkiper Wolfsburga jest na wyższym poziomie – powiedział były wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.