Dobry początek Arsenalu
Początek meczu wskazywał jednak na to, że podopieczni Mikela Artety w pojedynku z odważną drużyną Fabiana Hurzelera mogą sięgnąć po trzy punkty. Od pierwszego gwizdka gospodarze wrzucili wysoki bieg.
Swoje sytuacje mieli m.in. Bukayo Saka czy Martin Odegaard. Ostatecznie prowadzeniem The Gunners dał w 38. minucie Kai Havertz. Niemiec wykorzystał podanie Saki, wprawiając całe Emirates Stadium w dziką radość.
Punkt zwrotny
Po przerwie jednak mecz zaczął się dla Kanonierów komplikować. Już w 49. minucie z boiska wyleciał Declan Rice. Reprezentant Anglii zobaczył drugą żółtą kartkę, ponieważ lekko odkopnął piłkę, która należała wówczas do Brighton. Ta sytuacja z pewnością będzie szeroko komentowania w brytyjskich mediach.
Osłabiony Arsenal po kilku minutach został skarcony przez Brighton. W 58. minucie do wyrównania doprowadził Joao Pedro. Brazylijczyk przed tygodniem wpisał się na listę strzelców w meczu z Manchesterem United. Przeciwko Kanonierom również zdołał trafić do siatki. 22-latek pokazuje, że można na niego liczyć w meczach z wielkimi drużynami.
Ofensywa Brighton
Ostatecznie mecz skończył się remisem 1:1, choć Arsenal mógł równie dobrze ponieść porażkę. Podopieczni Fabiana Hurzelera – tak jak ostatnio w meczu z Czerwonymi Diabłami – w końcówce ruszyli do ataku. Rzucili wszystkie siły do ofensywy, ponieważ interesowała ich tylko pełna pula. Mewy kilka razy zagroziły bramce gospodarzy, ale finalnie nie zdołały przełamać po raz drugi londyńskiej defensywy.
Brighton awansowało po meczu na fotel lidera. Tuż za plecami drużyny z The Amex znajduje się Arsenal. Obie drużyny mają na koncie po 7 punktów.
Arsenal – Brighton 1:1
Gole: Havertz 38′ – Joao Pedro 58′
Żółte kartki: Rice (x2), Partey, Timber, Raya – Minteh, Joao Pedro
Czerwona kartka: Rice
Wyjściowy skład Arsenalu: Raya – White, Saliba, Gabriel, Timber – Odegaard, Partey, Rice – Saka, Havertz, Trossard.
Wyjściowy skład Brighton: Verbruggen – Veltman, van Hecke, Dunk, Hinshelwood – Milner, Baleba – Minteh, Joao Pedro, Mitoma – Welbeck.