Legia lepsza od Drity
Od początku spotkania na boisku nie działo się zbyt wiele. Obie drużyny niby rozprowadzały swoje akcje, ale z żadnej z nich nie wyniknęło konkretne zagrożenie. Co więcej, przez pierwsze 45 minut żaden z zespołów nie zdołał nawet oddać celnego strzału…
Nie lepiej było w drugiej części spotkania. Więcej niż celnych strzałów na boisku padało żółtych kartek. Dla Rrona Bory z zespołu Drity dwa obejrzane napomnienia skończyły się przedwczesnym zakończeniem udziału w meczu i… przez długi czas to w zasadzie był najciekawszy moment drugiej połowy. Kiedy już przychodziło do stosunkowo korzystnych okazji bramkowych, Marc Gual nie potrafił trafić w bramkę. Z drugiej strony boiska było już nieco lepiej, bowiem gospodarze zdołali zanotować dwa celne strzały!
Honor legionistów w doliczonym czasie gry uratował Tomas Pekhart. Czech zdołał zakończyć indolencję strzelecką i pokonać bramkarza Drity, dając Legii zwycięstwo.
Mimo absolutnie bezbarwnego i nudnego spotkania, Legia wykonała swoje zadanie. Legioniści utrzymali swoją przewagę z pierwszego spotkania i zdołała awansować do fazy ligowej Ligi Konferencji.
KF Drita Gnjilane – Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Bramka: Pekhart 90’+