Jan Łabędzki na testach w Bolognii
Odejście Jana Łabędzkiego z Łódzkiego Klubu Sportowego może być jednym z najbardziej zaskakujących ruchów tego okna transferowego. Młody pomocnik znalazł się na celowniku Bolognii, która widzi w nim następcę Kacpra Urbańskiego. Włosi, według medialnych doniesień, mają na osiemnastolatka kontretny plan, który z Młodzieżowej Ligi Mistrzów ma doprowadzić go do tych właściwych najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych.
Od pojawienia się informacji o potencjalnym transferze, temat przenosin Łabędzkiego do Włoch nieco przycichł. Sam pomocnik pojawił się w minioną niedzielę na boisku, kiedy to ŁKS rozbił na własnym stadionie Chrobrego Głogów. Wiele wskazuje jednak na to, że finalizacja tego ruchu jest już kwestą najbliższych godzin. Na czwartkowej konferencji prasowej nieco więcej szczegółów w tej sprawie zdradził szkoleniowiec Rycerzy Wiosny.
– Janek jest na badaniach medycznych. I tyle. Jeżeli je przejdzie, zostanie pewnie zawodnikiem Bolognii – zdradził Jakub Dziółka.
Jeżeli Łabędzki odejdzie tego lata z ŁKS-u, to jego karta w klubie wciąż będzie stosunkowo pusta. W pierwszej drużynie biało-czerwono-białych pomocnik zagrał jak dotąd 8 spotkań, a w zespole rezerw wystąpił 42 razy. To właśnie z rezerwami osiągnął swój największy jak dotąd sukces w karierze, jakim był awans do 2. Ligi.