Paweł Zatorski przeżył koszmar
Paweł Zatorski występuje w dorosłej reprezentacji Polski od 2009 roku. Libero świętował wraz z ekipą Biało-Czerwonych między innymi dwa złote medale mistrzostw świata, złoty medal Mistrzostw Europy oraz triumf w Lidze Światowej i Lidze Narodów. Do pełni szczęścia 34-latkowi brakowało jedynie medalu olimpijskiego, który ostatecznie dołączył do jego kolekcji po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Podopieczni Nikoli Grbicia przegrali w finale z Francją 0:3.
W półfinałowym meczu z USA Zatorski niefortunnie zderzył się z Marcinem Januszem i upadł na parkiet. Ostatecznie po interwencji lekarzy wrócił do gry i wystąpił również w meczu o złoto. Kilka tygodni po zakończeniu igrzysk 113-krotny reprezentant kraju wypowiedział się na temat tamtej sytuacji. – Najpierw lekarze zaczęli szukać barku i sprawdzać, czy on nie wypadł. To było strasznie bolesne. Przy każdym jego ściśnięciu ryczałem z bólu na pół hali. Nie byłem w stanie tego wytrzymać. Jak już zobaczyli, że jest na swoim miejscu, opieka medyczna sprawdziła mi ruchomość i czy sam w sobie nie jest uszkodzony. Byłem w stanie nim poruszać – podkreślił zawodnik Asseco Resovii Rzeszów w wywiadzie dla sport.tvp.pl.