HomePiłka nożnaZ Liverpoolu do Barcelony? Kataloński klub chce załatać dziurę

Z Liverpoolu do Barcelony? Kataloński klub chce załatać dziurę

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Fabrizio Romano informuje, że na celowniku Barcelony znalazł się Stefan Bajcetic. Ma on zastąpić kontuzjowanego Marca Bernala.

Stefan Bajcetic

News Images LTD / Alamy

Kontuzja Marca Bernala

We wtorkowy wieczór Barcelona zmierzyła się na wyjeździe z Rayo Vallecano. Wygrała 2:1, ale mecz z urazem zakończył Marc Bernal. Okazało się, że 17-letni pomocnik zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie oraz uszkodził boczną łąkotkę. Najprawdopodobniej nie zagra już w tym sezonie.

Kontuzja Bernala oznacza, że Duma Katalonii na finiszu okienka transferowego musi postarać się o ściągnięcie zawodnika, który załata dziurę w środku pomocy.

Stefan Bajcetic trafi do Barcelony?

Według Fabrizio Romano, jednym z kandydatów na zasilenie szeregów Barcy jest Stefan Bajcetic. Blaugrana miałaby wypożyczyć 19-latka. Ponadto, zapłaciłaby Liverpoolowi 4 miliony euro.

Bajcetic jest wychowankiem Celty Vigo, choć już w wieku 17 lat trafił do akademii The Reds. Debiut w pierwszej drużynie Liverpoolu zaliczył w sierpniu 2022 roku. Do tej pory rozegrał 22 mecze w zespole z Anfield.

W nowym sezonie Bajcetic jeszcze nie zagrał. Jeśli liczy na regularną grę, zmiana klubu może być obowiązkiem.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Di Maria zachwycił, cóż za gol! Bramka sezonu już znana?! [WIDEO]
Lewandowski znowu z golem! Flick odetchnął z ulgą [WIDEO]
Hit kolejki nie zawiódł! Legia pokonała Cracovię [WIDEO]
Ależ zadyma w meczu Barcelony! Iago Aspas nie wytrzymał! [WIDEO]
Znicz znów ukąsił klub z czołówki! ŁKS stracił zwycięstwo w końcówce [WIDEO]
Są skutki oplucia sędziego w Granowie. Kary nie będzie, zanosi się na przebudowę otoczenia boiska…
Guardiola zabrał głos po kompromitacji. Tutaj widzi problem
Szokująca statystyka Manchesteru City! To się nie wydarzyło od ponad 18 lat
Manchester City wszedł do gry w walce o gwiazdę. Ponad 100 milionów na stole
Grabara zadziwił nawet rywali. Polak zachwyca w Wolfsburgu