Sebastian Walukiewicz trafił do Serie A przed sezonem 2019/20, gdy Cagliari kupiło go z Pogoni Szczecin za 3,5 miliona euro. Urodzony w 2000 roku obrońca czekał na debiut w Serie A pięć miesięcy. Gdy po raz pierwszy pojawił się na włoskiej murawie, miał wtedy dokładnie 19 lat, 9 miesięcy i 1 dzień. Wcześniej w Serie A debiutowali tylko: Piotr Zieliński, Nicola Zalewski oraz Kacper Urbański.
Walukiewicz miał udany debiutancki sezon w Serie A. Został nawet wybrany do najlepszej ligowej drużyn złożonej z zawodników do lat 21 (według whoscored.com). Ale później jego rozwój wyhamował, m.in. przez poważny uraz biodra. Ostatnie dwa lata Walukiewicz spędził w Empoli. W minionym sezonie Empoli zajęło 17. miejsce i straciło 54 gole, czyli znacznie mniej niż spadkowicze. Polak pokazał się na tyle z dobrej strony, że jeszcze w tym okienku transferowym Torino wyłoży za niego co najmniej pięć milionów euro, a z bonusami nawet siedem.
– Walukiewicz jest drugim najdroższym transferem Torino w tym okienku, więc możemy się spodziewać, że wskoczy do pierwszego składu trenera Paolo Vanoli. Musimy jednak wziąć pod uwagę, że Perr Schuurs wciąż jest kontuzjowany, więc w przyszłości sytuacja może się zmienić, ponieważ Holender na pewno będzie graczem wyjściowym dla Vanoli – mówi Kanałowi Sportowemu Roberto Ugliono, turyński dziennikarz z Mola TV.
– Zakontraktowanie Walukiewicza to dobra decyzja, ponieważ Sebastian zna Serie A, a to wymagająca liga pod względem taktycznym. Myślę, że charakterystyka Polaka pasuje do Torino. Poza tym, z perspektywy Walukiewicza, transfer do Torino to też duża okazja w karierze, którą może dobrze wykorzystać – dodał Włoch.
I trudno się nie zgodzić, zwłaszcza z ostatnim zdaniem. Torino to dobre miejsce, aby wybić się jeszcze wyżej. Dwa lata temu Byki sprzedały Bremera do Juventusu za 46,9 miliona euro, a tego lata Alessandro Buongiorno do Napoli za 35 milionów euro. W przeszłości potrafili też dobrze zarobić na Nikoli Maksimoviciowi czy na Angelo Ogbonnie.
Świetny start Torino
Torino rozpoczęło sezon obiecująco. Na dzień dobry zremisowali 2:2 na San Siro z Milanem i to z poczuciem niedosytu, bo do 89. minuty wygrywali 2:0. W 2. kolejce Torino niespodziewanie pokonało 2:1 Atalantę Bergamo.
– Torino nie ma jeszcze sprecyzowanego celu na ten sezon. Moim zdaniem Byki mogą zająć 10. miejsce w tabeli, ale nie zdziwię się, jeśli zaraz zaczną marzyć o europejskich pucharach – podsumował Roberto Ugliono, dziennikarz z Mola TV
W 3. kolejce Serie A Torino zmierzy się z Venezią (30 sierpnia). A więcej o karierze Walukiewicza przeczytacie w tekście Marcina Długosza z Kanału Sportowego.