Zdaniem Natalii Kaczmarek na jej następczynię trzeba będzie poczekać
Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu dużo mówiło się o kryzysie polskiej lekkoatletyki. Zawiedli zarówno doświadczeni zawodnicy, jak i przedstawiciele młodszego pokolenia. Jedyny polski medal w lekkoatletyce zdobyła Natalia Kaczmarek. 26-latka zajęła trzecie miejsce w finale biegu na 400 metrów.
Problemem może być to, że poza Kaczmarek nie widać zawodniczek, które w przyszłości mogłyby na tym dystansie odnieść podobny sukces. Tu warto wspomnieć o lekkoatletycznych mistrzostwach Polski, które miały miejsce w tym roku. Poza Kaczmarek na podium stanęła Marika Popowicz-Drapała, a także Justyna Święty-Ersetic. Na razie nie wiadomo, czy zobaczymy te zawodniczki na igrzyskach w Los Angeles. Jeśli chodzi o młodsze rywalki Kaczmarek, na razie odstają one poziomem od doświadczonych zawodniczek. Brązowa medalistka olimpijska twierdzi, że obecnie brakuje jej zawodniczki, z którą mogłaby rywalizować.
– Na razie nie. Wydaje mi się, że biegam na tyle szybko, by mieć dużą przewagę. Naprawdę myślę, że osiągnęłam bardzo wysoki poziom. Nie ma takiej dziewczyny w Polsce, która by biegała tak, jak ja. Mam nadzieję, że to nie zabrzmi źle, bo szanuję swoje rywalki, ale nie czuję się naciskana. Nie chcę nikogo lekceważyć, każdy może nagle zrobić życiówkę, ale na razie jestem najszybsza, jeśli chodzi o polskie podwórko – stwierdziła.
Program Kanału Sportowego pt. “Hejt Park” można obejrzeć poniżej.