Borek uważa, że Probierz mógł popełnić błąd
We wtorek selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz ogłosił powołania na najbliższe mecze Ligi Narodów. Jak zwykle nie obyło się bez niespodzianek. Sporą dyskusję wywołało to, że w kadrze narodowej znalazło się miejsce dla Mateusza Kowalczyka z GKS-u Katowice. Nie mogło też zabraknąć rozmowy o nieobecnych. Największą sensację wzbudziła lista bramkarzy powołanych na wrześniowe zgrupowanie. Michał Probierz zdecydował, że w meczach z Szkocją i Chorwacją nie zagra Kamil Grabara.
25-latek ma za sobą niezwykle udany debiut w Bundeslidze. Choć nowy golkiper VfL Wolfsburg stracił trzy bramki w meczu z Bayernem Monachium, Polak niejednokrotnie ratował swój zespół przed utratą kolejnych goli. Występ byłego piłkarza FC Kopenhagi został doceniony przez niemieckie media. Magazyn Kicker umieścił go nawet w jedenastce 1. kolejki sezonu 2024/25.
To jednak nie wystarczyło Michałowi Probierzowi. 51-latek zabierze na wrześniowe zgrupowanie Łukasza Skorupskiego, Marcina Bułkę, Bartłomieja Drągowskiego i Bartosza Mrozka, który dostał swoje pierwsze powołanie do kadry seniorskiej. W specjalnym programie Kanału Sportowego Mateusz Borek zastanawiał się, dlaczego Kamil Grabara został pominięty.
– Jeśli było tak, że Grabara powiedział, że nie chce być trójką, to ja jestem w stanie zrozumieć tę decyzję. Jeśli Probierz uznał, że Grabara jest zbyt kontrowersyjny, to tego sportowo nie rozumiem – twierdzi.
Specjalny program Kanału Sportowego można obejrzeć poniżej.