HomePiłka nożnaSzczęsny zszokował Włochów! Burza w komentarzach

Szczęsny zszokował Włochów! Burza w komentarzach

Aktualizacja:

Choć Wojciech Szczęsny przyzwyczaił do oryginalności i nieszablonowych rozwiązań, to decyzja o zakończeniu przez niego kariery piłkarskiej w wieku 34 lat wzbudziła ogromne emocje. Podobnie jak w Polsce, tak i we Włoszech da się wyczuć szok po tym, jak jeden z najlepszych bramkarzy minionego sezonu Serie A zawiesił buty na kołku.

Wojciech Szczęsny

Giuseppe Maffia / Alamy

Szczęsny miał jeszcze rok ważnego kontraktu z Juventusem, ale po tym, jak turyńczycy sprowadzili z Monzy Michele Di Gregorio, zdecydował się nie przeszkadzać klubowi we wdrażaniu zmian i osiągnął porozumienie w sprawie przedwczesnego rozwiązania umowy. Inne ekipy – na czele z włoską Monzą – wyczuły okazję i chciały ściągnąć Polaka w swoje szeregi, ale ten przez ponad miesiąc pozostawał bez klubu i nie zdradzał swoich planów na przyszłość.

Wreszcie w dniu ogłoszenia powołań do reprezentacji Polski na wrześniowe mecze Ligi Narodów ze Szkocją i Chorwacją piłkarz zabrał głos. W emocjonalnym wpisie zamieszczonym na swoim koncie na Instagramie poinformował, że zakończył swą przygodę z zawodowym futbolem.

Decyzja Szczęsnego wywołała niemały szok we Włoszech. Pod postem opublikowanym na Instagramie przez „La Gazzetta dello Sport” można przeczytać wiele komentarzy doceniających kunszt polskiego zawodnika.

„Szczęsny, dlaczego to zrobiłeś? Mogłeś grać jeszcze przez trzy sezony w jakiejś przyzwoitej drużynie” – czytamy w komentarzu jednego z włoskich fanów.

Inny zauważa: „Mógł zarobić jeszcze kilka milionów w Arabii lub USA, ale poszedł pod prąd. Świetny bramkarz i bardzo fajny charakter”.

Jeden z kibiców Juventusu nazwał natomiast Polaka… „kodem identyfikacji podatkowej”. „Będzie nam ciebie bardzo brakować. Dzięki za wszystko, Kodzie Identyfikacji Podatkowej!” – to oczywiście zabawne nawiązanie do ekstremalnie trudnego dla Włochów w wymowie nazwiska polskiego piłkarza.

W komentarzach włoskich kibiców najczęściej przewijają się proste podziękowania. „Dziękujemy za wszystko, Tek!” – piszą kibice Juventusu, ale też Romy, której barw Szczęsny bronił w latach 2015-2017 stawiając pierwsze kroki w Italii.

„Wpadnij przywitać się z nami na stadionie!” – napisał na platformie X jeden z fanów Bianconerich doskonale przedstawiając, jak dużym szacunkiem Polak cieszy się w Turynie po siedmiu latach spędzonych w klubie. W przyszłości zawsze może liczyć na miłe przyjęcie w Juventusie i docenienie przez kibiców klubu, z którym wygrał trzy mistrzostwa Włoch.

Na wielu włoskich portalach czytamy w tytule „annuncio shock” – „szokujące oświadczenie”. Włosi wybijają frazę z wpisu polskiego piłkarza, który stwierdził, że do gry w piłkę zawodowo nie ma już serca. Podkreślane jest niestandardowe podejście sportowca, na którego miejscu wielu chciałoby jeszcze kontynuować przygodę z piłką w innych krajach, a nie schodzić ze sceny mimo tak dobrej formy.

Szczęsny w wielu mediach wskazywany był jako najlepszy bramkarz minionego sezonu Serie A, przez co opinia publiczna jeszcze mocniej zszokowana jest podjęciem przez niego decyzji o zakończeniu kariery.

„Poszedł pod prąd” – ten przekaz jest powszechny we Włoszech w odniesieniu do Polaka i faktu, że schodzi ze sceny niepokonany.

Reklama

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Magiera stanowczo o Nahuelu: Nie jest liderem. Nie daje tego, czego od niego najbardziej wymagamy
Kane i Bayern przeszli do historii. Bawarczycy zdemolowali Dinamo
Yildiz powtórzył cudownego gola Del Piero, a potem… spotkali się w TV [WIDEO]
Remontada, poprzeczki, uraz, czyli pierwsze zwycięstwo Liverpoolu w Lidze Mistrzów [WIDEO]
Sporting pokonuje Lille u siebie! Strzał życia Zeno Debasta [WIDEO]
Stuttgart robił co mógł, ale na Real nie wystarczyło. Zabójcza końcówka “Królewskich” [WIDEO]
Bayern miażdży Dinamo Zagrzeb. Kanonada Goli w Monachium
Fatalne wieści dla Arkadiusza Milika. Prędko nie wróci na boisko
Kapitalna akcja Bayernu i gol! Prawdziwa Liga Mistrzów [WIDEO]
ŁKS Łódź przedłuża zwycięską passę! Wisła Kraków ponownie pokonana